Coraz więcej cudzoziemców na rynku pracy. W 2024 roku ich zatrudnienie ma dalej się zwiększać

(Fot. Anna Rezulak / KFP)

W Polsce jest coraz więcej emigrantów zarobkowych, w 2024 r. zatrudnienie cudzoziemców będzie się zwiększać. W 2025 roku do Polski liczniej przybywać będą w Hindusi, Gruzini i Uzbecy – prognozuje agencja Gremi Personal w analizie.

W podsumowaniu roku 2023 na rynku pracy analitycy Gremi Personal zwrócili uwagę na wpływ wojny w Ukrainie na ten rynek. Zauważyli, że na przełomie 2022 i 2023 roku Polska, jako państwo przygraniczne, była krajem pierwszego wyboru dla uchodźców z Ukrainy, jednak w połowie 2023 r. sytuacja zaczęła się zmieniać. W Niemczech liczba zarejestrowanych Ukraińców zwiększyła się o ponad 410 tys. od sierpnia 2022 r., podczas gdy w Polsce spadła o ponad 350 tys.

– Oprócz czterokrotnie większych wynagrodzeń, uchodźcy otrzymują też lepszą pomoc socjalną i medyczną. Obecnie w Niemczech przebywa 1,1 mln zarejestrowanych uchodźców z Ukrainy – wskazali i dodali, że uchodźcy ukraińscy nadal będą opuszczać Polskę.

CORAZ WIĘCEJ EMIGRANTÓW ZAROBKOWYCH

Podkreślili, że do Polski przybywa natomiast coraz więcej emigrantów zarobkowych. Pod koniec października już prawie 1,3 mln obcokrajowców było w Polsce objętych ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi, czyli o 13 tys. więcej niż we wrześniu i o ponad 61 tys. więcej niż pod koniec roku ubiegłego (dane ZUS). Według Gremi Personal w 2024 r. zatrudnienie cudzoziemców będzie się zwiększać – za Ukraińcami przybywać będą liczniej Hindusi, Gruzini i Uzbecy; agencje zatrudnienia mają nadzieję, że za tym będzie stała wieloletnia polityka migracyjna obejmująca ułatwienia wizowe dla kolejnych krajów.

– Polski rynek pracy od początku wojny w Ukrainie i przy tegorocznym mocnym spowolnieniu polskiej gospodarki dobrze sobie radzi – oceniono. Przypomniano, że stopa bezrobocia w pierwszym półroczu spadała, w czerwcu wyniosła 5 proc. i od tamtej pory ani drgnie. Zdaniem analityków ma to dobrą i złą stronę.

– Pozytywny jest fakt, że rynek pracy opiera się spowolnieniu i nie ma wzrostu stopy bezrobocia. Tym samym dalej panuje rynek pracownika, co pozwala np. na skuteczne negocjowanie podwyżek. Z drugiej strony widać, że nie da się wyśrubować kolejnego rekordu bezrobocia – aktualnie nie pracują głównie te osoby, które nie chcą podjąć się odpłatnego zajęcia – wyjaśnili.

FIRMY PLANUJĄ ZWIĘKSZAĆ ZATRUDNIENIE

Dodali, że z badania Centrum Analitycznego Gremi Personal wynika, iż w branży motoryzacyjnej (23 proc.) prawie co czwarta firma planuje zwiększenie zatrudnienia w przyszłym roku, pomimo licznych problemów (m.in. wojna w Ukrainie, braki w zaopatrzeniu, wzrost cen materiałów). Jednocześnie odpływ ukraińskich mężczyzn sprawia, że w branży tej rośnie zatrudnienie kobiet. Wg badania „MotoBarometr” stanowią one już ponad 36,5 proc. pracowników motoryzacji, bo dzięki automatyzacji firmom łatwiej jest tworzyć miejsca pracy dla kobiet.

– Badania Survey of Arriving Migrants from Ukraine (SAM-UKR) przeprowadzone dla agencji Unii Europejskiej ds. azylu wśród 4 265 uchodźców z Ukrainy wykazały, że ponad połowa z nich nie mówi w języku kraju, w którym się znajduje. Mimo tego 27 proc. podjęło już pracę, choć w większości niezgodną z aktualnym wykształceniem – zauważyli.

WZROST ZATRUDNIENIA UKRAINEK W BRANŻY SPOŻYWCZEJ

W przypadku branży spożywczej – jak wskazali – największym wyzwaniem w rekrutacji jest duża rotacja pracowników, średni czas pracy to 5 miesięcy. Pracownicy z Ukrainy stanowią 91,2 proc. wszystkich zatrudnionych w branży spożywczej – z czego 79,3 proc. to kobiety. Zaznaczyli, że dwa lata temu odsetek kobiet z Ukrainy pracujących w sektorze spożywczym wynosił 58,3 proc.

– Wzrost zatrudnienia kobiet z Ukrainy o prawie 50 proc. jest bezpośrednio związany z wybuchem rosyjskiej wojny i rekordowej liczby uchodźców, którzy przybyli do Polski w 2022 roku, głównie matek z dziećmi i osobami zależnymi (seniorzy, niepełnosprawni itp.). Realia wymusiły na pracodawcach zastosowanie rozwiązań, które pozwoliłyby kobietom w większym stopniu na uczestniczenie w tym segmencie rynku. Jednym z takich instrumentów było podzielenie pracy na dwie, a nawet trzy zmiany – wyjaśnili.

Niewielka przewaga mężczyzn (57 proc.) jest natomiast w logistyce, choć dwa lata temu odsetek kobiet pracujących w tym sektorze wynosił tylko 27 proc.; wybuch wojny w Ukrainie zwiększył ich liczbę w ciągu roku ponad dwukrotnie. Zauważono, że 23 proc. pracowników zatrudnionych przez Gremi Personal to pracownicy logistyki, rok temu było to 16,5 proc., a w 2021 – 11,24 proc. – Branża jest młoda również dosłownie – przeważają w niej pracownicy młodzi – najwięcej, bo 71,9 proc. stanowią osoby w wieku 18-29 lat – wskazali.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj