Naukowcy zbadali substancje wpływające na rozwój nowotworu piersi. Jest ich ponad 900

(Fot. Pixabay.com)

Naukowcy opracowali nową metodę oceny, czy jakiś związek może przyczyniać się do rozwoju nowotworu piersi. Okazuje się, że ponad 900 związków obecnych w produktach konsumenckich może podnosić ryzyko.

Na rynku już znajdują się dziesiątki tysięcy syntetycznych substancji, a przez cały czas powstają nowe. Choć wiedza o tym, które mogą szkodzić, ma kluczowe znaczenie dla ludzkiej populacji, określenie stopnia tej szkodliwości stanowi nie lada wyzwanie.

Zespół amerykańskiej organizacji non-profit Silent Spring Institute opracował sprawną metodę oceny, które substancje prawdopodobnie sprzyjają nowotworom piersi. – Nasze nowe badanie udostępnia mapę pozwalającą instytucjom regulacyjnym i producentom na szybkie oznaczenie związków, które mogą przyczyniać się do rozwoju raka piersi. Pomoże to zapobiegać stosowaniu tych substancji w produktach konsumenckich i skłoni do poszukiwania bezpieczniejszych alternatyw – opowiada dr Jennifer Kay, główna autorka badania opisanego na łamach pisma „Environmental Health Perspectives”.

921 SUBSTANCJI

Naukowcy podkreślają, że rak piersi jest jednym z najczęściej diagnozowanych nowotworów. Co więcej, w ostatnim czasie choroba coraz częściej dotyka młode kobiety i nie można wyjaśnić tego czynnikami genetycznymi.

– Potrzebujemy nowych narzędzi pozwalających na identyfikację czynników środowiskowych, które mogą przyczyniać się do obserwowanych trendów, a także pomóc w opracowaniu strategii zapobiegawczych i zmniejszających obciążenie społeczeństwa chorobą – podkreśla dr Kay.

ZABURZAJĄ PRACĘ KOBIECYCH HORMONÓW

Badaczka i jej zespół przeanalizowali dostępne bazy danych z informacjami o różnych chemikaliach. Znaleźli 921 substancji prawdopodobnie sprzyjających rozwojowi raka piersi. Z tej puli 278, jak już wiadomo, powoduje tego typu nowotwory u zwierząt.

Analiza wskazała ważne zależności. Rakotwórcze związki często zaburzają pracę kobiecych hormonów płciowych. – Rak piersi to choroba hormonalna, więc fakt, iż tak wiele związków zaburza pracę estrogenów i progesteronu, niepokoi – zwraca uwagę dr Kay.

BADANIA NA ZWIERZĘTACH

Dla rozwoju choroby znaczenie mają też uszkodzenia DNA. Badacze znaleźli 420 chemikaliów, które mogą prowadzić do takich uszkodzeń, jednocześnie zaburzając działanie hormonów – na przykład związki znane z powodowania raka sutka u zwierząt często wykazują właśnie takie podwójne działanie.

– Historycznie rakotwórcze działanie u zwierząt pozwalało przewidzieć ryzyko dla ludzi. Badania na zwierzętach są jednak drogie i czasochłonne, dlatego wiele substancji nie zostało przebadanych. Nasze wyniki pokazują, że analiza substancji chemicznych pod kątem oddziaływania na hormony może być efektywną strategią znajdowania związków rakotwórczych – podkreśla dr Ruthann Rudel, współautorka publikacji.

Odkrycie ma szczególne znaczenie w obliczu coraz większej liczby danych o środowiskowych czynnikach rozwoju raka. Badania wskazują między innymi na pestycydy, barwniki do włosów i zanieczyszczenia powietrza. Niektóre odkrycia mówią z kolei o dużym znaczeniu działania toksycznych związków w okresie płodowym.

„POTRZEBUJEMY LEPSZYCH NARZĘDZI”

Aby dobrze poznać wpływ wskazanych substancji, naukowcy musieli przez wiele lat obserwować setki tysięcy osób wystawionych na działanie różnych substancji. – To ani nie jest wykonalne, ani etyczne, żeby tak długo czekać. To kolejny powód, dla którego potrzebujemy lepszych narzędzi do przewidywania, które związki mogą powodować raka piersi. Pomoże nam to ich unikać – wyjaśnia dr Rudel.

Naukowcy uważają, że uzyskane przez badaczy wyniki mogą już wkrótce wpłynąć na regulacje. Zwracają uwagę na to, że znaleźli między innymi 30 niebezpiecznych substancji wśród pestycydów dopuszczonych do użytku w Stanach Zjednoczonych pomimo wcześniejszych dowodów wskazujących na ich rakotwórcze działanie.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj