Walentynowicz, Kukliński, Browarczyk – grupa gdańszczan chce, by ulice w mieście miały nowych patronów. Wniosek Stowarzyszenia Federacji Młodzieży Walczącej trafił do urzędu miasta. – To propozycja kompromisowa – komentuje Karol Nawrocki, polski historyk i działacz społeczno-samorządowy, naczelnik Okręgowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku. Audycję prowadził Tomasz Olszewski. Nowi patroni mieliby zastąpić na przykład Mariana Buczka czy Dąbrowszczaków, czyli osoby i organizacje związane z poprzednim systemem.
– Propozycja Roberta Kwiatka jeśli ją przeanalizujemy, jest podana w bardzo delikatny sposób, jest kompromisowa. Sugeruje, jakich patronów powinniśmy zobaczyć w Gdańsku. Jest to świętej pamięci Anna Walentynowicz, legenda Solidarności. Jest propozycja ulicy Antoniego Browarczyka, najmłodszej ofiary stanu wojennego w Gdańsku, a także generała Ryszarda Kuklińskiego, który przyczynił się do tego, że Polska nie stała się poligonem doświadczalnym Układu Warszawskiego. Ta sugestia zawiera postacie, które powinny się pojawić – uważa historyk.
Ustawa dekomunizacyjna z 1 kwietnia 2016 roku zakłada, że w Gdańsku zdekomunizowane muszą zostać ulice Dąbrowszczaków i ulica Mariana Buczka. – Tutaj nie ma co do tego żadnej wątpliwości. Tak zdecydowała sejmowa większość. Jest to uchwała do wykonania i tak powinien zachować się samorząd Miasta Gdańska. Pierwszy rok jest rzeczywiście taki, że samorządy stoją przed koniecznością zmian nazw ulic. Jeśli nie nastąpi to do końca 2016 roku, to wojewodowie mogą wydać zarządzenie po uzyskaniu opinii IPN, które te nazwy ulic zmieni.