Ogrodniczka w Radiu Gdańsk: „Musiałoby padać kilka miesięcy, żeby zniwelować szkody suszy”

Panująca już od pewnego czasu susza wyrządziła wiele szkód. Wysokie temperatury, towarzyszące nam w maju i na początku czerwca, zniszczyły wiele upraw i przeobraziły krajobraz miast i wsi w pustynny. Potrzebnego deszczu nie było, a jak już spadł, to w ilościach zbyt małych i to, co już wyschło, jest nie do odratowania.

– Bardzo szkoda, bo nasadzono już sporo drzew tam gdzie ja mieszkam, budowano nowe ścieżki rowerowe, widać było, że posadzono rzędy brzózek, sosen, ale niestety teraz one wysychają. Nie wiem, czy należałoby je podlewać, a dokładniej – czy gmina powinna tam stać z wężem i podlewać w taki sposób, aby ratować młode drzewka, co z pewnością by pomogło. Niemniej jednak na początku, jak były one posadzone z odkrytym korzeniem w okresie spoczynku, w tym czasie widać było, że one się przyjęły, ale jednak nie wytrzymały. Musiałoby padać kilka miesięcy, aby zniwelować szkody suszy – mówiła Katarzyna Bellingham.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj