Wczesną wiosną na plażach można spotkać młode foki. Nie należy ich niepokoić

(Fot. Facebook/Fokarium)

Przełom marca i kwietnia to początek okresu, kiedy na polskich plażach zaczną się pojawiać małe foki. Niekiedy kilkutygodniowe maluchy wymagają specjalistycznej opieki, ale w większości przypadków potrzebują czasu, by nauczyć się zdobywać pożywienie.

– Gdy zobaczymy fokę, najlepiej po prostu odejść. Foka na widok człowieka zawsze odczuwa strach. Nasza obecność uniemożliwia jej odpoczynek i zawsze będzie zmuszała ją do ucieczki. Jeżeli zobaczymy leżącą na plaży fokę, najlepsze, co możemy zrobić, to zostawić ją w spokoju. Nie powinniśmy krzyczeć, podchodzić, zaganiać do wody, ani rzucać jedzenia. Foka część życia spędza w wodzie, ale potrzebuje też wyjść na ląd, żeby chociażby odpocząć. Zaganianie foki do wody i później konieczność ponownego wyjścia przez nią na plażę są dla tego zwierzęcia męczące i stresujące – wyjaśnia Ewelina Sielska z Błękitnego Patrolu WWF.

BEZPIECZNY DYSTANS

Przy okazji takiego spotkania należy zachować odpowiedni dystans, który może pomóc uniknąć przykrych konsekwencji.

– Bezpieczny dystans od foki to około 20-30 metrów. Nawet, gdy zwierzę nie ucieka przed nami, nie należy się do niego zbliżać. Może być na tyle chore i wyczerpane, że na ucieczkę po prostu nie będzie miało siły. Mimo to nasza obecność powoduje u foki ogromny stres, który może nawet spowodować jej śmierć. Pod żadnym pozorem też nie można jej dotykać. Foka to drapieżnik, więc gryzie naprawdę boleśnie. Ponadto te zwierzęta mogą być nosicielami wielu groźnych dla człowieka chorób – dodała.

ZAGROŻENIE ZE STRONY PSÓW

Jeśli wybieramy się na spacer z psem, to warto, szczególnie w tym okresie, trzymać go na smyczy.

– Nim zdążymy zareagować, pies już jest przy foce. To powoduje u niej bardzo duży stres i zmusza ją do ucieczki. Jeżeli nie zdąży, niestety może zostać pogryziona. Musimy pamiętać, że nawet w małych psach, które na co dzień muchy by nie skrzywdziły, przy spotkaniu z foką budzi się instynkt. Jest to dla niej bardzo duże zagrożenie. Z drugiej strony dbajmy też o bezpieczeństwo naszych pupili. Foka ma bardzo ostre zęby i będzie się bronić, więc może naszego psa pogryźć. Co więcej, nigdy nie wiemy, czy nie jest ona nosicielem jakiejś choroby, którą może zarazić się nasz czworonożny przyjaciel – wyjaśniła Ewelina Sielska.

Warto zaznaczyć, że w przypadku, gdy zobaczymy ranną bądź cierpiącą fokę, warto skontaktować się Błękitnym Patrolem WWF. Zwierzęta wymagające opieki zostaną przewiezione do helskiego fokarium, gdzie otrzymają profesjonalną opiekę.

Oskar Bąk/raf/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj