Polska transformacja energetyczna. Nie tylko z węgla na atom i OZE, ale też z południa na północ

(fot. Port Gdańsk)

Bałtyk staje się zagłębiem polskiej energetyki. Już dziś zdecydowana większość gazu i ropy sprowadzana do Polski jest przesyłana drogą morską.

Na początku tego roku rozpocznie się budowa pierwszych farm wiatrowych na morzu. Poza tym na północy powstanie pierwsza polska elektrownia atomowa, a także pływający terminal gazu skroplonego. Rozbudowywany jest również świnoujski gazoport. Ponadto działa gazociąg Baltic Pipe.

TRANSFORMACJA ENERGETYCZNA TRWA

Wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka podczas konferencji poświęconej bezpieczeństwu infrastruktury krytycznej podkreślił, że bezpieczeństwo energetyczne to między innymi stabilne dostawy i bezpieczna infrastruktura.

– Transformacja energetyczna trwa. Ona nie jest dla Polski zagrożeniem, tylko szansą na bezpieczeństwo. Dzisiaj ta transformacja to nie tylko przejście od węgla do atomu i OZE, ale też z południa na północ. To jest gigantyczne wyzwanie w zakresie infrastrukturalnym – tłumaczył.

PRZEDE WSZYSTKIM BEZPIECZEŃSTWO

Miłosz Motyka dodał, że na całym odcinku – od zachodu po wschód, przez Pomorze Środkowe – już działa albo jest budowana strategiczna infrastruktura energetyczna.

– Jakiekolwiek poślizgi w zakresie infrastrukturalnym, zagwarantowania tej infrastrukturze bezpieczeństwa, to są poślizgi w naszym bezpieczeństwie – zarówno jeśli chodzi o stabilizację źródeł wytwórczych i sieci dostępu do energii elektrycznej, jak i o takie namacalne bezpieczeństwo. Każda kolejna zmiana ustawowa będzie wymagała gigantycznych uzgodnień. Często mówi się, że długo one trwają – a trwają tyle, ponieważ ten aspekt bezpieczeństwa również musimy brać pod uwagę – wyjaśnił.

Wiceminister dodał, że inwestycje te zmieniają obraz polskiej energetyki.

IAR/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj