Premier Donald Tusk zapowiada radykalny wzrost energii pozyskanej z wiatru w Polsce. W czwartek w siedzibie PGE podpisana została umowa między spółką a duńską firmą Orsted na budowę morskiej farmy wiatrowej Baltica 2, która ma zostać zlokalizowana w polskiej części Bałtyku pomiędzy Ustką a Choczewem.
Premier Tusk wskazywał, że będzie to dopiero początek inwestycji w energetykę wiatrową na morzu.
– Rok 2025 będzie rokiem przełomu, jeśli chodzi o inwestycje w bezpieczeństwo i w konkurencyjność. To przedsięwzięcie jest zaledwie częścią ogromnego projektu w polską energetykę. Do 2040 roku pozyskamy 18 gigawatów prądu z wiatru. Jest to ilość porównywalna do produkcji prądu przez cztery elektrownie jądrowe – zaznaczał premier na inauguracji budowy morskiej farmy wiatrowej Baltica 2.
Pierwsza energia elektryczna z farmy wiatrowej na Bałtyku ma popłynąć w ciągu dwóch lat.
PIERWSZY PRĄD POPŁYNIE W 2027 ROKU
Prezes PGE Dariusz Marzec zapowiedział, że w przyszłym roku rozpocznie się montowanie fundamentów pod morskie farmy wiatrowe.
– W 2026 roku będziemy wbijać fundamenty, a w 2027 zamocujemy na nich wieże i turbiny, czyli całość wiatraków. Pierwszy prąd z sekcji farmy wiatrowej Baltica 2 popłynie w maju 2027 roku. Dzięki temu 2,5 mln gospodarstw domowych otrzyma energię elektryczną. Jest to największa na Bałtyku i jedna z największych w Europie morskich farm wiatrowych – podkreślił Marzec.
INWESTYCJA STRATEGICZNA DLA POLSKI I EUROPY
Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, zaznaczył, że farma wiatrowa to nie tylko inwestycja strategiczna dla Polski, ale także dla całej Europy. Jej wielkość będzie odpowiadała dwóm elektrowniom węglowym.
– Znaczenie tej inwestycji z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego jest ogromne. Ta farma wiatrowa pozwoli nam ograniczyć import surowców z różnych stron świata – wyjaśnił Gajowiecki.
Baltica 2 będzie składać się ze 107 turbin o mocy 14 megawatów każda, które zostaną rozmieszczone na powierzchni około 190 kilometrów kwadratowych. Odległość od brzegu do najbliższej turbiny na morzu wyniesie około 40 kilometrów. Koszt inwestycji to 30 miliardów złotych, które wspólnicy wyłożą po połowie.
IAR/mk





