102. rocznica Zaślubin Polski z Morzem. Główne uroczystości rocznicowe odbyły się w puckim porcie

Obraz Wojciecha Kossaka, 1931r. Zaślubiny Polski z morzem, Józef Haller rzuca pierścień w fale Bałtyku 10 lutego 1920 r., (fot. Pinakoteka/Wojciech Kossak)

Niewiele jest w naszej historii wydarzeń niosących tak wielką nadzieję i budzących dumę jak Zaślubiny Polski z Morzem – podkreślił premier Mateusz Morawiecki w liście do mieszkańców Pucka, gdzie w czwartek uroczyście obchodzono 102. rocznicę tej ceremonii.

– Wasza obecność utrwala nas w przekonaniu, że wydarzenie z 10 lutego 1920 roku miało dla Kaszub, Pomorza i całej Polski niezwykłe znaczenie. My tu od lat pamiętamy o historii naszego miasta. To ważne dla nas, że wspólnie celebrujemy kolejne rocznice Zaślubin Polski z Morzem, odzyskanym po 148 latach niewoli – mówiła burmistrz.

MORZE, „KTÓRE ŻYWI I BOGACI”

Prezes Ligi Morskiej i Rzecznej Andrzej Królikowski podkreślił w swoim wystąpieniu, że aby gospodarka morska znalazła w kraju należne miejsce, „konieczne jest nieustanne przekonywanie, że mocne oparcie o brzeg morski to racja stanu każdego narodu”.

– To jedna z podstawowych idei świętowania tego dnia, edukacja zmierzająca do wyrobienia głębokiego przekonania, że wytarty slogan o morzu, „które żywi i bogaci”, nigdy nie traci aktualności – zaznaczył.

WOLNOŚĆ NIGDY NIE JEST DANA RAZ NA ZAWSZE

Goście i mieszkańcy wzięli także udział we mszy świętej w Kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pucku. W homilii biskup pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej ksiądz Zbigniew Zieliński przypomniał historię Zaślubin Polski z Morzem i drogę pociągiem generała Józefa Hallera do Pucka.

– Przypominamy tę historię, aby zagrała w każdym z nas nowy dźwiękiem i zaowocowała nową siłą do kontynuacji tych wielkich dzieł zapoczątkowanych przez naszych przodków – podkreślił biskup. – Za każdym razem, w tej cieszącej się wolnością Polsce wyzwaniem staje się docenienie tego, co już mamy, by nie ulec przyzwyczajeniom. By nie uznać za coś oczywistego to, co nigdy oczywiste nie jest. Wolność, jak powtarzał wielokrotnie św. Jan Paweł II, nigdy nie jest dana raz na zawsze – dodał.

Biskup wyraził nadzieję, że wszyscy zebrani, reprezentujący różne środowiska są „zatroskani o to, by to co mamy od ponad 102 lat, było ciągle przez nas zauważane, cenione i kochane”.

– To polskie morze, przez które patrzymy jak przez szeroko otwarte oczy, nie tylko na świat, ale przez które świat patrzy na nas – powiedział.

BUDOWANIE WSPÓLNOTY

Główne uroczystości rocznicowe odbyły się w puckim Porcie. Listy od premiera Mateusza Morawieckiego oraz marszałek Sejmu Elżbiety Witek odczytał wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk.

– Niewiele jest w naszej historii wydarzeń niosących tak wielką nadzieję i budzących dumę jak Zaślubiny Polski z Morzem – napisał Morawiecki. Jak dodał, „ten odzyskany na mocy Traktatu Wersalskiego fragment wybrzeża we wspaniały sposób dopełnia proces odzyskiwania i scalania polskich ziem po odzyskaniu niepodległości”.

– Dziś, w 102. rocznicę tych wydarzeń, chcemy je wspominać i oddać hołd wszystkim, którzy uczestniczyli w nich i wykuwali naszą suwerenność – podkreślił premier.

Premier w liście przytoczył słowa generała Józefa Hallera: „Przed wami dzisiaj otwiera się epoka nowego życia i świetności nowego wieku złotego Zygmuntów i Batorych, kiedy Wisła i nasze morze staną się znowu łącznikiem Polski z całym światem”.

Szef rządu wyraził też przekonanie, że takie uroczystości jak ta w Pucku „budują naszą wspólnotę”. – Przypominają o wysiłkach przodków włożonych w budowę niepodległej Polski i wartościach ważnych dla nas – zauważył.

„NARODOWI POTRZEBNE JEST MORZE, JAK CZŁOWIEKOWI PŁUCA”

Marszałek Sejmu w swoim liście również przypomniała wydarzenia z 10 lutego 1920 r. – Generał Józef Haller, wrzucając do morza platynowy pierścień, dokonał symbolicznego aktu zaślubin Polski z morzem. To wyjątkowo doniosłe wydarzenie stało się jednym z symboli kształtowania odrodzonej Rzeczypospolitej, a zarazem wielowiekowej polskiej obecności nad Bałtykiem – napisała Witek.

Również ona przytoczyła słowa generała Hallera: „Narodowi potrzebne jest morze, jak człowiekowi płuca”. Jej zdaniem te słowa „uświadamiają nam przy tym z całą mocą, jak wielkie znaczenie ma budowanie Rzeczypospolitej Morskiej.

– Symboliczne zaślubiny z morzem stały się punktem wyjścia do wytrwałej i owocnej pracy na rzecz wykorzystania jego ogromnego potencjału – zauważyła marszałek Sejmu.

Jak dodała, w „Pucku niepodległa Ojczyzna została połączona z Bałtykiem więzią, która trwa po dziś dzień i przynosi piękne owoce”.

POTRAFIĆ DOCENIAĆ I SZANOWAĆ WOLNOŚĆ

Senator Sławomir Rybicki (KO) odczytał list marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. – Dla mnie osobiście, jako człowieka, który od urodzenia związany jest z morzem, każda rocznica Zaślubin z 1920 roku wywołuje wzruszenie i refleksję, obyśmy zawsze potrafili doceniać i szanować wolność – napisał marszałek. Wyraził także nadzieję, że „młode pokolenie, poznając historię, będzie kreować przyszłość czerpiąc z jej doświadczenia”.

OKNO NA ŚWIAT DLA ODRADZAJĄCEGO SIĘ PAŃSTWA

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk ocenił, że pamięć o wydarzeniach z 1920 roku ma „wielkie znaczenie dla tożsamości Pomorza”. – Nasi przodkowie przez wytrwałą pracę organiczną w XIX i na początku XX wieku oparli się germanizacji i zachowali ducha polskości nad Bałtykiem, a po I wojnie światowej opowiedzieli się wobec całego świata za przyłączeniem do odradzającej Rzeczypospolitej. Roztropne i konsekwentne działania liderów ruchu niepodległościowego na Pomorzu walnie przyczyniły się do uzyskania przez Polskę wolnego dostępu do morza. Tym samym otworzyły dla odradzającego się państwa okno na świat – podkreślił Struk.

Na zakończenie uroczystości jeden z żołnierzy zjechał na linie z pokładu śmigłowca Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej i wrzucił wieniec do Zatoki Puckiej.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj