Widok niemal jak z serialu. W Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie skończył się remont, którego efektów mogłyby pozazdrościć placówki bliżej Trójmiasta. Szpitalny Oddział Ratunkowy i przyszpitalne hospicjum zmieniły się nie do poznania. Różnice to jednak nie tylko wygląd, bo głównym celem było usprawnienie pracy personelu – a w konsekwencji poprawa nie tylko standardu, ale też tempa obsługi pacjentów.
Inwestycja w kościerskim szpitalu to tak naprawdę trzy osobne projekty.
TERMOMODERNIZACJA
Efekt pierwszego widać jeszcze długo przed tym, zanim przekroczy się drzwi szpitala. Urzędniczy termin „termomodernizacja” oznacza ocieplenie, poprawę efektywności układów ogrzewania i klimatyzacji, czyli ogólne zmniejszenie ilości energii potrzebnej do utrzymania budynku. Panele słoneczne na dachu pozwolą zmniejszyć zużycie prądu a remont instalacji pozwoli na kolejne 30 lat działania szpitala. Łączny koszt prac to ponad 14 mln złotych, ale aż 11 mln pokryło unijne dofinansowanie. Roczne oszczędności na energii oszacowano na niemal 170 tysięcy złotych. Ta kwota ma zostać przeznaczona na leczenie pacjentów.
– To kumulacja wielu działań rozłożonych na lata, wydłużonych dodatkowo przez pandemię. Dobrnęliśmy do końca i poprawiliśmy funkcjonowanie szpitala i szpitalnego oddziału ratunkowego – mówiła Marzena Mrozek, prezes szpitala w Kościerzynie.
– Jeszcze nie tak dawno o szpitalu w Kościerzynie mówiliśmy jako o tym, który jest najnowocześniejszy. Tak było 20 lat temu, co nie wydaje się długim czasem. Jednak, jak wszyscy zdajemy sobie sprawę, w medycynie trwa ciągły postęp technologiczny, a pacjenci mają swoje oczekiwania. Gdybyśmy dziś nie zrobili tego remontu, mielibyśmy narzekania na szpital, który dopiero co był tym najnowocześniejszym – wyjaśniał marszałek województwa Mieczysław Struk.
PRZEBUDOWA ODDZIAŁU SOR
Drugi projekt to właśnie rozbudowa i doposażenie szpitalnego oddziału ratunkowego, który wyraźnie odstawał od oczekiwań pacjentów i samych lekarzy. Prawie 6 milionów złotych pozwoliło na kompletną przebudowę oddziału i wyposażenie go w nowoczesny sprzęt. Bez problemu dostaną się tam teraz osoby niepełnosprawne i z trudnościami ruchowymi – wybudowano nowe windy, a korytarze i sanitariaty dostosowane zostały do ich potrzeb. Remont objął wszystkie elementy wnętrz, łącznie z miejscem podjazdu i oczekiwania karetek pogotowia.
– Te inwestycje były realizowane wtedy, kiedy walczyliśmy z pandemią. Trochę o tym zapomnieliśmy, ale to były bardzo trudne czasy. Ten szpital zagwarantował nam wtedy bezpieczeństwo, bo mimo remontu zawsze był w stanie zapewnić nam miejsca, kiedy były potrzebne. Bez niego trudno sobie wyobrazić, żebyśmy mogli przyjąć wszystkich tych, którzy tego potrzebowali – przypominał Dariusz Drelich, wojewoda pomorski.
ZMIANY I UDOGODNIENIA NA ODDZIALE SOR
Z myślą o osobach z małymi dziećmi wybudowano komfortowy pokój dla matki z dzieckiem. Panuje w nim cisza, zadbano też o wysoki standard i uspokajające oświetlenie. Wewnątrz SOR wydzielona została też strefa dziecięca. Panuje tam większy spokój: mali pacjenci nie widzą stąd, co dzieje się w miejscu przyjazdu karetek i największego ruchu.
Jeszcze więcej zmian zaszło z punktu widzenia personelu, chociaż korzystać z nich będą wszyscy pacjenci – łącznie z tymi czekającymi na lekarza. Z dwóch do trzech zwiększyła się liczba stanowisk intensywnej terapii, a z siedmiu do dziewięciu łóżek urosła sala obserwacyjna. Dzięki temu, w tym samym czasie będzie można przyjąć więcej pacjentów w stanie nagłego zagrożenia życia, co oznacza, że pacjenci rzadziej trafiać będą do szpitala poza Kościerzynę. Będzie można też przyjmować osoby ze zdarzeń mnogich – czyli takich, w których poszkodowanych zostało kilka osób.
Poprawi się też szybkość diagnostyki – bezpośrednio przy łóżkach będzie można wykonać najczęściej przeprowadzane badania, takie jak zdjęcie RTG oraz bronchofiberoskopię – zabieg pozwalający obejrzeć od wewnątrz drogi oddechowe np. w poszukiwaniu połkniętego przedmiotu. Unijne dofinansowanie wyniosło ponad 4 miliony złotych.
HOSPICJUM
Szpitalne hospicjum znajduje się od teraz w zupełnie nowym miejscu. Na potrzeby placówki zaadaptowano pomieszczenia po starej i nieużywanej szpitalnej kuchni oraz jadalni. Pozwoliło to na wykorzystanie przestrzeni w niemal dowolny sposób i powiększenie obsady z 10 do 15 łóżek. Pokoje dla pacjentów są dwuosobowe i mają własne łazienki. Chorzy w stanie terminalnym będą korzystać z pokojów jednoosobowych, które zapewniają prywatność i możliwość przebywania bliskich.
– W Kartuzach niebawem również pojawi się stacjonarne hospicjum, tutaj udało się je powiększyć. Chciałbym, żeby były one na jak najwyższym poziomie dla tych, którzy ich potrzebują, ale też dla ich rodzin. Oni wszyscy przeżywają bardzo trudne chwile, trzeba zapewnić im jak najlepsze warunki – zapewniał Drelich.
Wojewoda zapowiadał dalsze inwestycje w służbę zdrowia i szpitale, które pozwolą dostosować je do przyjmowania dużej liczby pacjentów z chorobami zakaźnymi, jak choćby COVID-19.
NA KASZUBACH ZMODERNIZOWANE RÓWNIEŻ DROGI…
Wojewoda Dariusz Drelich odwiedził także Mściszewice, gdzie wziął udział w uroczystości oddania do użytku sieci dróg. Ich modernizacja była możliwa dzięki dofinansowaniu z programu Polski Ład. Łącznie w jego trzech edycjach gmina Sulęczyno, na terenie której leżą Mściszewice, otrzymała 17 771 575,74 zł rządowego wsparcia.
…A DZIECI DOSTAŁY LAPTOPY
Wojewoda odwiedził także Brodnicę Górną. Tam przypomniał, że w ramach programu „Granty PPGR” – wyrównującego szanse na rozwój gospodarczy i społeczny na terenach popegeerowskich – dofinansowanie dla województwa pomorskiego wyniosło 72 326 108 zł. To prawie 26 tysięcy laptopów, 1238 komputerów i 241 tabletów. Do dzieci i wnuków pracowników byłych PGR trafiło dziś kolejnych 138 laptopów.
Bartosz Stracewski/aKa/mrud