Prawie 20 tysięcy kurcząt prawdopodobnie spłonęło w pożarze, do jakiego doszło we wtorkowe po południe (4 kwietnia) koło Kartuz. Około 16:30 ratownicy zostali wezwani do Kiełpina, gdzie płonie kurnik.
Obiekt ma powierzchnię około 1000 metrów kwadratowych. Ratownicy dodają, że konieczne było odcięcie instalacji propan-butanu w budynku, widziano bowiem płonący gaz. Nie wiadomo jednak, czy to rozszczelnienie doprowadziło do pożaru.
We wciąż trwającej akcji uczestniczy 11 zastępów ratowników. Cały budynek objęty jest ogniem. Dach wpadł do środka- relacjonują strażacy.
Sebastian Kwiatkowski