Kabareciarze w słupskim szpitalu. Czytali dzieciom bajki i bawili do łez

Na oddziale pediatrycznym przed najmłodszymi pacjentami wystąpił kabaret Paranienormalni. Artyści nie tylko zabawiali dzieci, ale zachęcali do jak najczęstszego sięgania po książki. – Fantastycznie, że dzieci weszły w historię Pana Kuleczki, którą czytaliśmy. Fajnie nam się czytało i muszę powiedzieć, że publiczność dopisała – mówi kabareciarz Robert Motyka.

Jak dodaje, akcję zorganizowano, aby umilić chorym dzieciom czas w szpitalu.

– Dobrze, jak maluchy na chwilę przynajmniej zapomniały, że są wakacje, a one muszą tutaj leżeć – powiedział.

KSIĄŻKI UMILAJĄ CZAS

Bajkoterapia ma pomagać w przełamywaniu lęków wśród najmłodszych pacjentów.

– Organizujemy akcje, które mają uświadamiać, że pobyt w szpitalu dzięki książkom może upływać w nieco milszej atmosferze. Polecamy rodzicom, aby w słupskim szpitalu korzystali z kącika specjalnie przygotowanego w świetlicy. Dzieci mogą wybierać książki, dorośli im czytać, a jeśli jakaś pozycja szczególnie się spodoba, to można ją nawet zabrać do domu – mówi Aleksandra Chacińska, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.

„BYŁO ŚMIESZNIE”

Akcję w słupskim szpitalu zorganizowano z fundacją zaczytani.org. Występowi kabaretu Paranienormalni przyglądała się grupa kilkudziesięciu najmłodszych pacjentów.

– Mam złamaną rękę i są wakacje. Nie jest fajnie tu być, ale przynajmniej przez chwilę było śmiesznie – powiedział 10-letni Kamil.

Paweł Drożdż/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj