W sobotę czterysta, w niedzielę osiemset. Tyle osób odwiedziło słupski aquapark w pierwszy weekend jego działania

Falstart nie zaszkodził aquaparkowi w Słupsku. Z nowych basenów korzysta co najmniej kilkaset osób dziennie. – W niedzielę sprzedano osiemset biletów – mówi prezes spółki 3 Fale, Grzegorz Juszczyński.

– Awaria w piątek na pewno nam nie pomogła wizerunkowo, ale takie rzeczy się niestety zdarzają. W sobotę mieliśmy ponad czterystu klientów po ponownym otwarciu, a w niedzielę z basenów skorzystało jeszcze więcej, bo ponad osiemset osób. Oczywiście jest za wcześnie, żeby mówić o jakiejś tendencji. Możemy coś powiedzieć po dwóch tygodniach, może miesiącu. Taką frekwencję zakładaliśmy: osiemset do tysiąca osób po otwarciu i około trzysta osób dziennie od września. Na razie ani nie wpadamy w euforię, ani też nie widzę powodów do pesymizmu – dodaje Grzegorz Juszczyński.

WYDAWAŁ SIĘ WIĘKSZY

Klienci parku wodnego w Słupsku mówią, że obiekt się podoba, choć niektórzy spodziewali się, że będzie większy.

– Z zewnątrz robi wrażenie większego, ale jest ładny. Może przydałby się jeszcze jakiś bar lub kawiarnia. Ta pierwsza awaria nas nie zniechęciła. Najważniejsze, że się doczekaliśmy – mówią klienci aquaparku.

W piątek, pięć godzin po otwarciu, nowy aquapark w Słupsku zamknięto z powodu uszkodzenia głównego zaworu wodnego. Okazało się, że pękła membrana, odpowiadająca za utrzymanie ciśnienia wody pod prysznicami. Awarię usunięto po kilku godzinach.

 

Przemysław Woś/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj