Mieli kopać i bić zwierzęta, bo nie chciały przejść w odpowiednim kierunku. Mężczyznom grozi do trzech lat więzienia

Są zarzuty dla osób odpowiedzialnych za transport zwierząt do ubojni w Przechlewie w powiecie człuchowskim. Mężczyźni mieli nieludzko traktować świnie podczas ich wyładunku na rampie ubojni. Sprawę nagłośnili obrońcy zwierząt.

O sprawie znęcania się nad zwierzętami jako pierwsi poinformowali aktywiści fundacji Viva! i inicjatywy BASTA!, którzy nagrali z ukrycia pracę na terenie rzeźni w Przechlewie. Prowadzone przez aktywistów śledztwo trwało od połowy czerwca do sierpnia 2017 roku. Nagranie można zobaczyć poniżej.

 

W ramach kampanii STOPKLATKA zostały opublikowane wyniki kolejnego śledztwa Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz…

Opublikowany przez BASTA Inicjatywa na Rzecz Zwierząt Środa, 20 września 2017

NAGRANIA Z UKRYCIA

Na nagraniach zarejestrowano nieludzkie traktowanie zwierząt przez pracowników ubojni. O podejrzeniu przestępstwa poinformowano prokuraturę.

W Człuchowie śledczy umorzyli jednak sprawę, ale Prokuratura Regionalna w Gdańsku nakazała jej ponowne rozpatrzenie. Prowadzenie śledztwa powierzono Prokuraturze Rejonowej w Lęborku.

ZARZUTY DLA 3 MĘŻCZYZN

– Przedstawiliśmy zarzuty znęcania się nad zwierzętami trzem mężczyznom: 42-letniemu Tomaszowi K., 31-letniemu Jarosławowi K. oraz 45-letniemu Tomaszowi S. – mówi Radiu Gdańsk Dorota Frączek, zastępca prokuratora rejonowego w Lęborku. – Zarzucamy podejrzanym, że zadawali zwierzętom cierpienie poprzez ich kopanie i bicie w różne części ciała – dodaje prokurator.

NIE PRZYZNAJĄ SIĘ DO WINY

Mężczyźni nie przyznali się do winy. Tłumaczyli, że nie używali przemocy wobec zwierząt. Przyznawali natomiast, że czasami potrzebowali użyć więcej siły, aby zmusić je do przejścia w odpowiednim kierunku. Na zarzuty odpowiedzą przed Sądem Rejonowym w Człuchowie.

Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 3 lat więzienia.

Paweł Drożdż/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj