Instytut Pamięci Narodowej prawdopodobnie odnalazł szczątki oficera AK zastrzelonego przez UB

Naukowcy podejrzewają, że na cmentarzu pochowano kapitana Stefana Dębickiego, który służył w Armii Krajowej pod pseudonimami Jaksa i Kmicic.

Stefan Dębicki ukrywał się w 1946 roku na terenie powiatu słupskiego pod przybranymi nazwiskami: Kazimierz Linke vel Stanisław Kaczorowski, Stefan Maciejewicz i Stanisław Morawski, jak informuje Biuro Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej.

Dębicki uciekł wcześniej dzięki pomocy byłych podkomendnych z więzienia w Lublinie, do którego trafił zatrzymany przez NKWD. Komunistyczny sąd skazał go na karę śmierci za działalność niepodległościową. Kapitan był oficerem Armii Krajowej, działał w Lublinie, walczył też w kampanii wrześniowej ’39 roku. Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej, kapitan Dębicki, posługujący się podczas okupacji pseudonimami Jaksa i Kmicic został zastrzelony podczas obławy UB w okolicach Słupska w czerwcu 1946 roku.

BĘDĄ BADANIA GENETYCZNE

Kilka dni temu IPN odnalazł prawdopodobnie grób kapitana na tak zwanym Starym Cmentarzu w Słupsku. Zabezpieczono szczątki i pobrano próbki do badań genetycznych, które mają zweryfikować tezę o odnalezieniu grobu kapitana Stefana Dębickiego. Oficer służył w Wojsku Polskim od 1920 roku. Został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. W 1942 r., po scaleniu Polskiej Organizacji Zbrojnej z Armią Krajową, otrzymał przydział do sztabu obwodu AK Lubartów, gdzie na początku 1943 roku objął funkcje oficera dywersji bojowej.

W lecie 1943 r. został przeniesiony do obwodu AK Lublin i mianowany Komendantem Miasta Lublin, a z chwilą utworzenia samodzielnego obwodu Lublin-Miasto był jego dowódcą. W czasie wyzwolenia Lubelszczyzny w lipcu 1944 r. stał na czele kompanii szkolnej zwanej IV plutonem, brał udział w realizacji planu „Burza”. 26 września 1944 r. został aresztowany przez NKWD. Wyrokiem Okręgowego Sądu Wojskowego w Lublinie 15.02.1945 r. został skazany na karę śmierci – informuje Instytut Pamięci Narodowej.

Przemysław Woś/jr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj