Słupsk: policjant na urlopie zatrzymał na światłach pijanego kierowcę. „Służba w policji trwa 24 godziny na dobę”

Policjant słupskiej drogówki zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Funkcjonariusz był na urlopie, ale jego uwagę zwróciło zachowanie mężczyzny.


– Zachowanie kierującego pojazdem marki skoda octavia, który nie mógł ruszyć na światłach, wzbudziło podejrzenie policjanta. Natychmiast zatrzymał pojazd. Od mężczyzny wyczuwał alkohol, dlatego odebrał mu kluczyki i uniemożliwił dalszą jazdę. Funkcjonariusz po zabezpieczeniu samochodu wezwał patrol. Badanie alkomatem wykazało, że 39-latek ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska, rzeczniczka słupskiej policji.

SUROWE KARY DLA NIETRZEŹWYCH KIEROWCÓW

39-latek wkrótce usłyszy zarzuty. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara do 2 lat więzienia.

– Pijany kierowca jest poważnym zagrożeniem na drodze. Brak odpowiedzialności może nieść za sobą poważne konsekwencje, niekiedy tragiczne w skutkach. Wobec sprawcy takiego przestępstwa sąd ma obowiązek orzec zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie niższej niż 5 tysięcy złotych – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska. – Kolejną dolegliwością jest wyznaczana przez sąd kara grzywny czy podanie wyroku do publicznej wiadomości. Zatrzymywane prawo jazdy w wielu przypadkach wiąże się również z utratą pracy – dodaje.

Tylko wczoraj w całej Polsce policjanci zatrzymali 167 nietrzeźwych kierujących. Doszło do 65 wypadków drogowych, 68 osób zostało rannych w wyniku wypadków, a 6 zmarło.

POLICJANCI SĄ CZUJNI RÓWNIEŻ PO SŁUŻBIE

Nie jest to pierwsza taka akcja, gdy słupscy policji interweniują w swoim czasie wolnym od pracy.

– To pokazuje tylko, że służba w policji trwa 24 godziny na dobę – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska. – Ten sam policjant w poprzednim miesiącu, będąc po służbie, doprowadził do zatrzymania osoby poszukiwanej. Tankując samochód na stacji paliw, zauważył pojazd z zakrytymi tablicami rejestracyjnymi. O sytuacji powiadomił dyżurnego i cały czas jechał za podejrzanym. Finalnie okazało się, że zatrzymany 40-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem i był osobą poszukiwana przez policję – tłumaczy Monika Sadurska.

 

Joanna Merecka-Łotysz/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj