Rodzice walczą od lat, by stworzyć miejsce terapii zajęciowej, a ma się tam znaleźć siedziba straży miejskiej. Trwa protest w Słupsku

Rodzice niepełnosprawnych dzieci wraz z nimi i terapeutami protestują w Słupsku. Domagają się, by władze miasta wycofały się z pomysłu przekształcenia budynku dawnego czwartego liceum ogólnokształcącego na nową siedzibę Zarządu Infrastruktury Miejskiej i straży miejskiej.

Rodziciele chcą tam stworzyć warsztaty terapii zajęciowej i środowiskowy dom pomocy. Podkreślają, że o przekazanie budynku, który chcą samodzielnie utrzymywać, walczą od dwóch lat.

– Przede wszystkim walczymy o godne miejsce. Takie, żeby nasze dzieci miały gdzie spędzać czas. To jest lokum, w którym będą wszystkie niezbędne elementy terapii. Chcemy o tym rozmawiać, ale na zasadach partnerstwa. Obecnie wszystkie nasze propozycje i próby są torpedowane. W budynku przy ulicy Grottgera zachowaliśmy charakter tego obiektu.
To szkoła, zatem jest idealną placówką do połączenia warsztatów terapii zajęciowej i środowiskowego domu pomocy. Byłaby też miejscem do rozwijania tak potrzebnej opieki wytchnieniowej. Składamy petycję i prosimy o jej rozpatrzenie. Czujemy się ignorowani przez władze miasta, nie pomagają nam w ogóle w tej sprawie – wyjaśniła Aleksandra Świątek-Brzezińska, mama niepełnosprawnej.

BEZ TERAPII NIE MA ROZWOJU

Czy to nie jest zbyt surowa ocena?

– Takie osoby jak mój syn nie mają się gdzie podziać, zostają w domu. Powstał SDŚ i opieka jest tam wspaniała. Gdy nie ma terapii, to moje dziecko się „cofa”. Wiem, że nasza placówka nie przynosi miastu takich dochodów jak inne instytucje, ale jest bardzo potrzebna – tłumaczyła Renata Kosnowska, mama chorującego na autyzm Marcina.

Tysiąc osób podpisało obywatelski projekt uchwały w tej sprawie, który w piątek rodzice złożyli w radzie miejskiej w Słupsku.

„JESTEŚMY OTWARCI I POZYTYWNIE NASTAWIENI”

– W tym budynku moglibyśmy stworzyć kompleksową opiekę i bazę w taki sposób, by wnioskować o granty na rozwijanie naszej działalności. To nie jest tak, że jesteśmy roszczeniowi i ze wszystkiego rezygnujemy. Jesteśmy bardzo otwarci na dialog, jesteśmy do niego bardzo pozytywnie nastawieni pod warunkiem, że nasze zdanie będzie brane pod uwagę – dodał Przemysław Laskowski, terapeuta.

Rada miejska w Słupsku w grudniu 2020 roku zdecydowała, że na adaptację budynku szkoły przy ulicy Grottgera przeznaczy dwa miliony złotych w ciągu dwóch lat. Rzecznik Urzędu Miejskiego w Słupsku Monika Rapacewicz powiedziała, że decyzja w tej sprawie jest ostateczna.

Więcej o sprawie można posłuchać tutaj:

Przemysław Woś/mw

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj