Prawie 700 mandatów w trzy tygodnie. Słupska policja nie patyczkuje się z osobami niezasłaniającymi ust i nosa

Słupscy policjanci wystawili w marcu niemal 700 mandatów za brak masek ochronnych. 30 wniosków o ukaranie trafiło do sądu, a 51 osób pouczono.

Komenda Miejska Policji w Słupsku poinformowała, że od początku miesiąca mandatami za brak ochrony ust i nosa w przestrzeni publicznej ukarano w mieście aż 688 osób.

– Niestety część mieszkańców nie stosuje się do obowiązku noszenia maseczek. Stosunek liczby mandatów i wniosków do sądu do pouczeń pokazuje, że w związku z niezakrywaniem nosa i ust policjanci w zdecydowanej większości reagują w sposób stanowczy. Od ponad roku funkcjonariusze stale informują, przypominają o zagrożeniu i prowadzą szereg innych działań mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Niestety pomimo naszego zaangażowania i codziennych wysokich wskaźników zachorowań nie wszyscy traktują sprawę poważnie. Nadal codziennie na ulicach miasta i powiatu nie jest nam obcy widok osób bez maseczek, a więc nie powinien też zaskakiwać widok policjantów, którzy w trosce o bezpieczeństwo nas wszystkich interweniują wobec osób, które lekceważą obowiązujące przepisy i nie stosują się do obostrzeń i zaleceń sanitarnych – mówiła Monika Sadurska z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Mandat za brak maseczki może wynieść nawet 500 złotych. W przypadku odmowy przyjęcia kary sprawa jest kierowana do sądu.


Przemysław Woś/ap

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj