„Mechanik” podpisał porozumienie z przedsiębiorcami. Absolwenci o pracę nie muszą się martwić [POSŁUCHAJ]

Absolwenci słupskiego „Mechanika” o zatrudnienie w przyszłości martwić się nie muszą, bo szkoła podpisała właśnie porozumienie z wrocławskim oddziałem firmy Fanuc oraz firmą Kamir ze Słupska. Obejmą patronatem klasę o nowym profilu – technik robotyk.

Jak uważa Barbara Zakrzewska, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku, takie działania to podstawa funkcjonowania szkół zawodowych. 

– Kiedy dziesięć lat temu zostałam dyrektorem, musiałam sobie obrać jakieś cele. Wiedziałam, że na pewno bardzo ważne są dla mnie relacje międzyludzkie, ale najważniejsza jest współpraca z pracodawcami. Zaczęłam jeździć po wszystkich firmach i wszyscy mówili, że tu w Słupsku nic się nie dzieje, jest mało firm, właściwie nic nie ma. Ale jak zaczęłam spotykać się z pracodawcami, odwiedzać te firmy, to naprawdę zaczęłam być pod ogromnym wrażeniem – mówi.

– Na początku właściciele dziwnie na mnie patrzyli, myśleli sobie, co ja od nich chcę, pewnie przyjechałam po pieniądze. A ja po prostu chciałam spotykać się z pracodawcami, żeby wskazali mi kierunek, na czym mogłaby polegać ta współpraca, w jaki sposób ja mogę im pomóc. I dzięki temu stworzyłam sobie taką swoją wizję, jak powinna wyglądać praca szkoły zawodowej. I wiem, jestem o tym przekonana, że działamy po to, żeby wspierać pracodawców – mówiła na poniedziałkowej konferencji Barbara Zakrzewska.

PATRONI KLAS

ZSMiL już od kilku lat stara się, aby każda klasa miała swojego patrona. Ma to zapewnić absolwentom pracę po zakończeniu szkoły. Technik robotyk to nowy kierunek, który zostanie uruchomiony od września 2021 roku.

– My możemy dostarczyć każdą liczbę robotów, ale niestety brakuje osób, które te roboty będą w stanie wykorzystać we właściwy sposób – mówił Jędrzej Kowalczyk, prezes zarządu Fanuc Polska. Przedstawiciel słupskiego Kamira, Piotr Kwapisiewicz, dodał, że jego firma już teraz wykorzystuje 14 robotów. Do ich obsługi potrzebni są operatorzy, programiści i ludzie do trzymania ruchu, którzy maszyny obsłużą. – Na przykładzie naszej firmy widać, że u nas zatrudnienie wzrosło właśnie w momencie, gdy zaczęliśmy iść w kierunku robotyzacji – mówi Kwapisiewicz.

Ten wzrost to około 40 procent. Kamir to niejedyna firma w regionie, która w produkcji wykorzystuje roboty. Z takich technologii znane są między innymi Auto-Hak, Fiskars czy Stoll.

Zapraszamy do wysłuchania materiału:

 

Kinga Siwiec/Joanna Merecka-Łotysz/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj