Ziemniak w roli głównej, czyli Słupskie Pokopki w Karzniczce. Atrakcji nie zabrakło

Muzyka folkowa, stoiska z ekologiczną żywnością, wyroby rękodzielników, a przede wszystkim różnorodne dania z ziemniakiem w roli głównej. Na Słupskich Pokopkach można było skosztować między innymi tradycyjnych placków ziemniaczanych, ziemniaków faszerowanych, pierogów, klusek, babek ziemniaczanych i kiszek.

Słupskie Pokopki w Karzniczce przyciągnęły tłumy mieszkańców całego regionu. Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią odbyła się impreza, na której główną rolę odegrał ziemniak. Można było spróbować kilkudziesięciu kartoflanych potraw, które przygotowało dziesięć kół gospodyń wiejskich.

– Z ziemniaka można wszystko wyczarować! Mamy zapiekane ziemniaki ze śledzikiem, muffinki z ziemniaka, gołąbki ziemniaczane, kopytka, pierożki, była baba ziemniaczana, ale zeszła w ciągu dwóch godzin – zachęcali sprzedawcy na stoiskach.

W KOLEJCE PO SMAKOŁYKI

– Stoimy w kolejce, żeby spróbować tego, co tak pachnie na cały plac. Mamy ochotę na placek ziemniaczany i na babkę ziemniaczaną. Pierogi to w domu jemy, a takich frykasów to niestety nie, więc chcemy spróbować – mówiła para słupszczan.

Na Słupskich Pokopkach nie zabrakło stoisk lokalnych producentów ekologicznej żywności, a także rękodzielników. Gwiazdą podczas występów artystycznych był zespół Słowiany.

POGODA DOPISAŁA, ODWIEDZAJĄCY ZADOWOLENI

– Pogoda naprawdę dopisała. Bardzo się cieszymy, ponieważ dwa lata Pokopki już nie były organizowane z przyczyn pandemicznych. W tym roku ta impreza się odbywa, ponownie mamy przyjemność organizować ją jako Powiat Słupski wspólnie z gminą Damnica i Stacją Doświadczalną Oceny Odmian. Frekwencja pokazuje, że ludzie są spragnieni z jednej strony zabawy, a z drugiej możliwości zakupu zdrowych, lokalnych produktów – mówił Paweł Lisowski, starosta powiatu słupskiego.
 

Kinga Siwiec/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj