Słupsk znów planuje emisję obligacji. W ten sposób chce „załatać dziurę” w budżecie

(Fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

54 miliony złotych chce pozyskać w tym roku Słupsk z emisji obligacji. Pieniądze są potrzebne na pokrycie deficytu budżetowego, sfinansowanie inwestycji i spłatę dawnych zobowiązań. Skarbnik miasta Anna Gajda wyjaśnia, że 23 miliony złotych samorząd chce wyemitować z niewykorzystanej umowy z ubiegłego roku, a kolejne 31 milionów będą to nowe obligacje.

– Zeszłoroczna umowa opiewała na 53 miliony złotych, a wyemitowane zostało 30 milionów. Mamy więc jeszcze 23 miliony do emisji na ubiegłorocznych warunkach. Natomiast z nowego postępowania miasto będzie emitowało obligacje na łączną kwotę 31 milionów złotych. W sumie w tym roku będziemy zatem mieć 54 miliony złotych w obligacjach. Patrząc z dzisiejszej perspektywy umowa z ubiegłego roku była zawarta na bardzo korzystnych warunkach. W tym roku, jak wynika z naszego rozpoznania, takich warunków nie jesteśmy już w stanie osiągnąć. Jeśli chodzi o drugą część emisji obligacji, o wartości 31 milio0nów złotych, to obsługa tego zadłużenia będzie droższa niż było to w przypadku umowy z ubiegłego roku – dodaje skarbnik Słupska.

Zgodę na emisję obligacji musi jeszcze wydać rada miasta. Pieniędzy Słupsk potrzebuje na dodatkowe koszty, związane z inwestycjami, między innymi remonty ulic Wiejskiej, Rybackiej, Norwida oraz skrzyżowania Kaszubskiej i Kilińskiego, a także na kolejny etap modernizacji Legionów Polskich. To około trzy miliony złotych więcej, niż wstępnie szacowano. Po emisji obligacji deficyt Słupska w tym roku wyniesie niemal 82 miliony złotych.

Przemysław Woś/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj