Rośliny pomogą w walce z zalewaniem ulic. W Słupsku do końca roku powstaną ogrody deszczowe

Fot. pixabay.com

Do końca roku w Słupsku powinny pojawić się ogrody deszczowe. Zarząd Infrastruktury Miejskiej otworzył już koperty z ofertami i jest w trakcie wyłaniania wykonawcy. Ogrody mają być rozmieszczone w całym mieście, a ich podstawowym zadaniem będzie przechwytywanie deszczówki i tym samym ochrona przed zalewaniem ulic.

Ponad trzy  miliony złotych będą kosztowały ogrody deszczowe rozsiane po całym Słupsku. To część dużego projektu, na który miasto pozyskało 20 milionów złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ze swojej strony samorząd dokłada kolejne 10 milionów złotych. Po zakończeniu budowy zbiornika retencyjnego pod boiskiem Rolniczaka przy ulicy Szczecińskiej przyszedł czas na ogrody. Stworzą je tysiące roślin. Do końca roku zasadzone zostaną drzewa, krzewy i byliny, które mają pomóc w walce z zalewaniem ulic. Jeden z największych ogrodów powstanie przy placu Dąbrowskiego, gdzie oprócz nasadzeń roślinności wykonane zostanie także oczko wodne.

INNOWACYJNY SYSTEM OGRODÓW DESZCZOWYCH W SŁUPSKU

– To innowacyjny projekt na skalę całego kraju – mówi Paweł Krzemień, kierownik referatu rewitalizacji słupskiego ratusza. – Inwestycja z katalogu działań poświęconych małej retencji łączy w sobie właściwie wszystko. Mamy i muldy chłonne, niecki filtracyjne, biorowki, ogrody deszczowe. To wszystko zostało poprzedzone badaniami geotechnicznymi, tak, aby ta piękna idea nie skończyła się jakąś kompromitacją i żeby te grunty, przeznaczone na ogrody, miały możliwość odbioru wody, wprowadzanie jej w głębsze warstwy gleby i rozsączania.

Jak wskazuje Paweł Krzemień, ogrody deszczowe w przeciwieństwie do zbiorników retencyjnych mają przede wszystkim opóźnić spływ do systemu miejskiej kanalizacji, aby mógł on przyjmować wodę wolniej, a przez to skuteczniej – bez wybijania jej na zewnątrz. Dodatkowo w przypadku zielonych połaci terenu część wody może zostać stale przechwycona. Do tego w niektórych miejscach konieczne będzie wykonanie odwiertów, które odprowadzą wodę w głębsze poziomy gleby, przez warstwy słabo przepuszczalne. Takie rozwiązanie zostanie zastosowane między innymi przy placu Dąbrowskiego.

OGRODY DESZCZOWE W SŁUPSKU MAJĄ UPIĘKSZAĆ

Ale ogrody deszczowe będą służyć nie tylko rozsączaniu wody i ochronie przed zalewaniem. – One będą po prostu piękne – obiecuje Paweł Krzemień. – To są wielogatunkowe założenia, rośliny dobierane są tak, aby były atrakcyjne przez cały sezon wegetacyjny. Będą to gatunki i owocodajne, i miododajne, piękne pod względem kolorystyki, faktury, zapachu. Co ważne, będą też odporne na warunki atmosferyczne i nie tylko. Pamiętajmy, że do tych trawników – po rozebraniu punktowym części krawężników – będzie przelewać się woda z jezdni, a więc woda, która na przykład w sezonie zimowym zanieczyszczona jest między innymi solanką, którą posypujemy drogi.

Do Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku wpłynęły trzy oferty. Dwie z nich zakładają wykonanie ogrodów deszczowych za ponad 3 miliony złotych. Ogrody pojawią się przy placu Dąbrowskiego, a także przy ulicach Sobieskiego, Grunwaldzkiej, Szczecińskiej, Grottgera i Paderewskiego.

Kinga Siwiec / kan

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj