Rządowe środki na strefy przemysłowe w Lęborku i Słupsku. „Inwestycje stworzą miejsca pracy”

(Fot. Radio Gdańsk/Paweł Domański)

Prawie 50 milionów złotych rządowego dofinansowania na rozbudowę i uzbrojenie słupskich stref przemysłowych. To szeroko otwarta furtka dla inwestorów, którzy w mieście i gminie Słupsk będą chcieli stworzyć nowe miejsca pracy.

Dzięki rządowej pomocy uda się nie tylko uzbroić teren w okolicy drogi S6, ale też pozyskać zupełnie nowe działki, które do tej pory należały do wojska. To aż 54 hektary. Łącznie miasto będzie więc dysponować 80 hektarami. Rzecznik rządu Piotr Müller, przekazując informację o dofinansowaniu, mówił, że to element większego planu, na który składa się też budowa i przebudowa dróg w okolicy Słupska.

NOWE MIEJSCA PRACY

– Krótko mówiąc, równolegle do kluczowych inwestycji, takich jak droga ekspresowa S6, droga krajowa numer 21 między Ustką a Słupskiem, czy ring miejski, realizujemy wspólnie z miastem inwestycje, które będą przyciągały nowych inwestorów i tworzyły nowe miejsca pracy, a co za tym idzie możliwości rozwojowe dla Słupska – wyjaśnił rzecznik rządu Piotr Müller.

Prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka szczegółowo opisała plan rozbudowy stref przemysłowych. Mają się one skoncentrować w okolicy Głobina i w Redzikowie. – Informacja o tym, że mamy 80 kolejnych hektarów, aby rozwijać gospodarczo, ekonomicznie i społecznie miasto, to jest świetna informacja – mówiła prezydent Słupska.

To nie pierwsze rządowe dofinansowanie na strefy przemysłowe w Słupsku i okolicach. Miasto otrzymało już 80 milionów złotych na uzbrojenie strefy przy ulicy Grunwaldzkiej. Łącznie rząd przeznaczył na ten cel w Słupsku już około 130 milionów złotych.

DOFINANSOWANIE BUDOWY NOWEGO WĘZŁA DROGOWEGO

Piotr Müller odwiedził w czwartek również Lębork, gdzie kwotą ponad 34 milionów zł rząd dofinansowano budowę nowego węzła, który połączy drogę ekspresową S6 z ulicą Gdańską. To 98 procent kosztów budowy. Inwestycja pomoże rozładować ruch tranzytowy, który obecnie odbywa się ulicami miasta. To będzie ważny impuls do rozbudowy strefy przemysłowej. Nowi inwestorzy to wpływy do gminnej kasy i nowe miejsca pracy – mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

– Dzisiaj mamy ogromną inwestycję: rozbudowę fabryki frytek na ponad 300 milionów. Za tym idą następne inwestycje, bo rozbudowuje się również chłodnia. Tam jest taki potencjał, że będzie coraz więcej przedsięwzięć  – wyjaśniał Witold Namyślak.

Rzecznik rządu dodał, że Rada Ministrów stworzyła program dla stref przemysłowych w mniejszych miejscowościach, ponieważ do tej pory nie miały one możliwości finansowych, aby stworzyć dogodne warunki dla inwestorów.

Paweł Domański/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj