Ojciec zabił syna. Przed Sądem Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces Marka K.

(Fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

W listopadzie 2022 roku 70-letni mężczyzna podczas awantury domowej ugodził syna nożem. Obrona utrzymuje, że Marek K. bronił się przed atakiem syna i dlatego sięgnął po nóż, zadając później cios. Oskarżony przyznał się do winy.

Feralnego dnia oskarżony dostał emeryturę i pił alkohol z żoną i synem. Potem miało dojść do awantury o pieniądze „na życie” i jak zeznaje Marek K., syn miał go szarpać i dusić. Wtedy 70-latek miał zadać cios synowi nożem z pobliskiego stolika. Zwykle obierał nim jabłka.

Prokuratura Rejonowa w Słupsku zarzuca 70-latkowi zabójstwo syna. Mężczyzna płakał, gdy prokurator Anna Grzenkowicz odczytywała akt oskarżenia.

– Mój brat cały czas „skakał” do rodziców, głównie do taty. Jak był pijany czy naćpany, to stawał się agresywny. Mnie też dusił i szarpał, gdy przychodziłam do domu. Wyganiał mnie, bo mieszkał u rodziców, a ja nie byłam tam już zameldowana. Siedział w więzieniu za alimenty – zeznawała przed sądem siostra ofiary.

-On nie pracował, tylko pożyczał od nas pieniądze, ale nigdy ich nie oddawał. Nie wiem, jak to się stało. Nie chciałem tego zrobić – mówił Marek K.

Sędzia Aleksandra Szumińska po rozpoczęciu procesu uprzedziła o możliwości zmiany kwalifikacji czynu zarzucanego oskarżonemu.

Marek K. po zatrzymaniu był tymczasowo aresztowany. Teraz odpowiada z wolnej stopy. Grozi mu kara do dożywocia włącznie.

Przemek Woś/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj