Taksówki dla kobiet prowadzone przez kobiety. W Trójmieście została uruchomiona usługa „Dla niej”

(fot. Maciej Kosycarz / KFP)

Jedna z korporacji taksówkarskich wprowadza pilotażowo w Trójmieście usługę „Dla niej”, przeznaczoną wyłącznie dla pań. Gwarantuje ona, że również za kierownicą taksówki będzie siedziała kobieta.

– To taka usługa dla kobiet od kobiet, pierwsza tego typu w Polsce. Celem jest promowanie kobiet w zawodach postrzeganych stereotypowo jako męskie, ale też udostępnienie alternatywy dla tych pasażerek i kierowczyń, które z różnych powodów, może związanych z bezpieczeństwem, preferują przejazd z kobietą – wyjaśnia Agnieszka Ciesek, rzecznik wdrażającej nową usługę platformy Free Now.

Rzeczniczka dodaje, że według badań 80 proc. kobiet, które kierują taksówkami, zgadza się, że taka usługa może wpłynąć pozytywnie na ich promowanie w branży, a także zwalczyć stereotypy. To istotne, bo siedem na dziesięć badanych kobiet-kierowców przyznaje, że pasażerowie reagują zdziwieniem, widząc je wykonujące zawód taksówkarza.

– Myślę, że w XXI wieku to szokujące. Nie ma tak naprawdę przesłanek dotyczących wymogów technicznych ani jakościowych, decydujących o tym, że praca w branży taxi miałaby być domeną mężczyzn – mówi.

Widząc, że pasażerem jest mężczyzna, kobieta-kierowca może odrzucić zlecenie, które otrzyma w aplikacji, a także pobrać opłatę anulacyjną. Ciesek uprzedza jednak, że ze względu na niski udział kobiet we flocie Free Now czas oczekiwania na przyjazd taksówki może nieco się wydłużyć.

CO SĄDZĄ GDAŃSZCZANKI?

Mieszkanki Gdańska zgadzają się, że zawód kierowcy w taksówce nie powinien być przeznaczony tylko dla mężczyzn. Przyznają też, że niektóre panie mogą czuć się bezpieczniej w sytuacji, gdy samochód prowadzi druga kobieta.

– Jak najbardziej jestem za tym pomysłem. Często możemy zauważyć, że kobiety jeżdżą także autobusami. Gdy ostatnio wybierałam się z rodziną do centrum Gdańska, taksówką podjechała pani. Byłam trochę zaskoczona, ale trzeba się do tego przyzwyczajać – mówi jedna z rozmówczyń naszej dziennikarki.

– Wydaje mi się, że jeśli dla niektórych jest to ważne i czują się bezpiecznie, to wszystko jest w porządku. Czemu tego zabraniać? Nigdy nie spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja w taksówce prowadzonej przez mężczyznę. Na ten moment nie miałoby dla mnie różnicy, kto prowadziłby auto, ale wiem, że dla niektórych kobiet może to być lepsze – dodaje inna gdańszczanka.

Platforma nie wyklucza rozszerzenia usługi „Dla niej” na kolejne polskie miasta.

POSŁUCHAJ MATERIAŁU NASZEJ REPORTERKI:

Marta Włodarczyk/MarWer/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj