Od zajączków przez kaktusankę po „Monę Lisę”. Pomorscy uczniowie stworzyli gigantyczne pisanki

(fot. Radio Gdańsk/Edyta Stracewska)

W gdyńskim Centrum Handlowym Riviera rozpoczął się finał wielkanocnej akcji Fabryka Pisanek 2022. W pierwszym etapie konkursu kreatywne projekty zgłosili uczniowie z 57 szkół z całego Pomorza. W środę ozdabianie gigantycznych jajek rozpoczęło 20 najlepszych drużyn, które przeszły do finału.

Tradycja wykonywania pisanek na ziemiach polskich sięga X wieku, ale pierwsze z nich powstawały już w czasach Cesarstwa Rzymskiego. Kolorowe jajka mogą być prawdziwymi dziełami sztuki.  Niekoniecznie też zdobienia trzeba wykonywać na skorupkach prawdziwych jaj zwierzęcych. Uczniowie z 20 pomorskich szkół, którzy w środę zaczęli w Gdyni zmagania, tworzą gigantyczne pisaki o wysokości dwóch metrów.

KAKTUSANKA

Drużyny biorące udział w Fabryce Pisanek wykazują się dużą pomysłowością. – To będzie kaktus, a dokładniej kaktusanka – mówi 10-letnia Marcelina, demonstrując projekt, nad którym pracuje z rówieśnikami. – Do jajka ze styropianu dorobiliśmy ręce, całość pomalowaliśmy na zielono, a teraz wbijam igły, czyli wykałaczki – wyjaśnia.

(fot. Radio Gdańsk/Edyta Stracewska)

KRÓLOWA PSZCZÓŁ 

Uczniowie z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 w Gdyni pracowali z kolei nad pisanką, którą nazwali „Królową pszczół”. – Kojarzy nam się ona z nadchodzącym latem, a pszczoły zapylają kwiaty – mówi o inspiracjach Aleksander.

(fot. Radio Gdańsk/Edyta Stracewska)

MONA LISA

Starsi uczniowie zdecydowali się na bardziej ambitne projekty plastyczne. Zespół z Salezjańskiej Szkoły Podstawowej w Rumi postanowił pokazać wielkanocne jajko z twarzą… Mony Lisy.

– Chciałam zrobić coś, co spodoba się naszej pani od plastyki. Na początku zamierzałam nieco przerobić obraz, ale nie wyszło tak, jak planowałam. Stanęło więc na oryginale, tyle że przeniesionym na wielką pisankę – mówi autorka projektu.

(fot. Radio Gdańsk/Edyta Stracewska)

NIE TYLKO TRADYCJA

W Centrum Handlowym Riviera wielkanocny konkurs „Fabryka Pisanek” odbywa się już po raz siódmy. – Chcemy kultywować tą piękną tradycję – mówi Paweł Brach, dyrektor marketingu obiektu i pomysłodawca przedsięwzięcia.

– To jednak nie tylko budowanie kreatywności, ale też nawiązywanie kontaktów i nauka współpracy. Po okresie pandemii, trudnych czasach, kiedy ograniczaliśmy wyjścia z domu, bardzo ważne jest podtrzymywanie tej współpracy zespołowej – podkreśla.

Ukończone prace można oglądać na miejscu. Do niedzieli do godz. 12:00 zbierane będą głosy na najlepsze jajko, a ogłoszenie wyników zaplanowano na poniedziałek 11 kwietnia.

Edyta Stracewska/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj