Projekt „Miecznik” i debata na tematy dotyczące portów. 21. odsłona Forum Gospodarki Morskiej

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Pięć paneli tematycznych, kilkudziesięciu panelistów i kilkuset branżowych specjalistów. W piątek 14 października w Gdyni odbyło się Forum Gospodarki Morskiej. To już 21. odsłona jednego z największych tego typu wydarzeń na Pomorzu.

–  To jedna z najważniejszych konferencji w Gdyni, w mieście, w którym gospodarka jest mocno zdywersyfikowana, ale ta jej morska część pozostaje jedną z najważniejszych nóg, na których opiera się cała ekonomia. Samo forum ma wieloletnią tradycję przyciągającą najważniejszych mówców i specjalistów w branży – podkreśla Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.

PANELE TEMATYCZNE

Tym razem przygotowano pięć paneli tematycznych. To Technologie Morskie, Energia Odnawialna, Porty Morskie, Logistyka Morska i Przemysły Jachtowe. W programie nie zabrakło też nowości.

– W części panelowej po raz pierwszy rozmawialiśmy o projektach budowy okrętów wojennych, czyli konkretnie o programie „Miecznik” – budowie trzech fregat dla polskiej Marynarki Wojennej i o szansach, jakie to daje naszemu krajowi. W części ogólnej natomiast po raz pierwszy poruszyliśmy kwestię geopolityki. Wojna u naszych sąsiadów, powoduje, że musimy popatrzeć na otoczenie z innej perspektywy – mówi Sławomir Kalicki, lider Forum Gospodarki Morskiej Gdynia.

DEBATA DOTYCZĄCA PORTÓW

Sporo emocji towarzyszyło debacie dotyczącej portów morskich. Jak wskazywano, w ostatnich trzech latach borykały się one z kolejnymi problemami, związanymi najpierw z pandemią, a teraz z wojną w Ukrainie.

– Tych turbulencji w ostatnim czasie było bardzo dużo. Wiązało się to z koniecznością podejmowania szybkich i zdecydowanych decyzji, zarówno jeśli chodzi o sam port, jak i terminale – przyznał Jacek Sadaj, prezes Portu Gdynia.

– Jak wiadomo, dzisiaj mierzymy się z ogromnymi ilościami węgla, który trzeba przeładować. Z dumą mogę stwierdzić, że port w Gdyni kolejny raz stanął na wysokości zadania i te plany, które zostały na nas nałożone, są realizowane. To też dowód na to, że portów nie projektuje się na lata, a przynajmniej na dekady – to, jak nasz został zaprojektowany 100 lat temu, umożliwia nam sprawne działanie – dodał prezes.

Są też i inne dobre wieści. Choć mamy dopiero połowę października, zarządcy gdyńskiego portu już zapowiadają, że w tym roku po raz kolejny z rzędu spółka ustanowi rekord w przeładunku towarów.

PROGRAM „MIECZNIK”

Sporo uwagi poświęcono też programowi „Miecznik”, w ramach którego powstać mają trzy fregaty dla Marynarki Wojennej RP. Odpowiedzialne za to konsorcjum PGZ – Miecznik w listopadzie przedstawić ma Inspektoratowi Uzbrojenia tzw. projekt wstępny fregat do akceptacji.

– Dotyczy on konstrukcji platformy wraz ze Zintegrowanym Systemem Walki – wyjaśniał Cezary Cierzan, dyrektor programu „Miecznik” w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.

– Wbrew pozorom, o samym uzbrojeniu fregat można już całkiem sporo powiedzieć. Znajdą się tam radary dalekiego zasięgu, które będą w stanie wykrywać cele powietrzne na dystansie nawet 400 km. Okręt będzie też wyposażony w sonary, które również będą w stanie wykrywać na dalekich dystansach okręty podwodne lub torpedy wystrzelone w stronę naszej fregaty. Jeśli chodzi o efektory, czyli o to, co razi cele – okręty wyposażymy przynajmniej w 3-warstwową obronę powietrzną, która będzie w stanie zwalczać cele od bardzo bliskiego dystansu do ponad 100 km – zarówno rakietami woda-powietrze, jak i artylerią lufową. Co więcej, znajdą się na nim rakiety woda-woda, a także system walki radioelektronicznej, pozwalający zakłócać rakiety, samoloty i jednostki nawodne przeciwnika. Gwarantuję, że fregaty, które dostarczymy polskiej Marynarce Wojennej będą najlepiej wyposażonymi i uzbrojonymi w momencie wejścia do służby – dodał dyrektor Cierzan.

Ostateczną decyzję w sprawie elementów uzbrojenia, które znajdą się na wyposażeniu fregat, podejmie Inspektorat Uzbrojenia. Pierwsza z fregat wejść do służby powinna w 2028 roku, a ostatnia – na przełomie 2030 i 2031 roku.

PRZEMYSŁ JACHTOWY

Tomasz Chamera, prezes zarządu Polskiego Związku Żeglarskiego, poprowadził panel dot. przemysłu jachtowego. Uczestnicy dyskusji omawiali rozwiązania pozwalające sprostać wymaganiom transformacji energetycznej w przemyśle jachtowym. Poznaliśmy najnowsze rozwiązania i pomysły stosowane w kraju i na świecie.

POSŁUCHAJ:

W dyskusji wziął udział także prezes PGE Baltica Dariusz Locinski.

POSŁUCHAJ:

ENERGETYKA WIATROWA

Centrum Morskiej Energetyki Wiatrowej, którego dyrektorem został Andrzej Popadiuk, jest budowane w Twierdzy Wisłoujście przez gdyński Uniwersytet Morski. W centrum będą realizowane m.in. kompleksowe działania i pomiary na morzu, mające na celu pozyskanie nowych informacji o stanie środowiska morskiego i jego zasobach. Są one niezbędne w działalności na rynku paliw, do budowy statków, a także rozwoju morskiej energetyki wiatrowej czy transportu morskiego.

Centrum może stać się zalążkiem większego organizmu, czyli „Polskiej Doliny Offshore”. Będzie też nową siedzibą Instytutu Morskiego. Trzy lata temu połączył się on z Uniwersytetem Morskim w Gdyni. Budowane przez UM Centrum będzie również siedzibą certyfikowanych laboratoriów, których funkcjonowanie wpisuje się w proces przygotowania i realizacji inwestycji w morską energetykę wiatrową. Zakończenie prac planowane jest na czerwiec 2023 r.

Co na ten temat mówi Andrzej Popadiuk?

POSŁUCHAJ:

Marcin Lange/Anna Rębas/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj