„Policjant” bez munduru, „mandat” bez druku, dwie kobiety bez 300 zł. Oszustowi grozi więzienie

(Fot. Pixabay)

Oszust z Gdańska wyłudził od dwóch kobiet 300 złotych, podając się za policjanta i wystawiając im „mandat” za przechodzenie przez ulicę na czerwonym świetle. 45-latek został zatrzymany przez kryminalnych z komisariatu na Oruni i usłyszał zarzut w tej sprawie. Grozi mu osiem lat więzienia.

Mężczyzna zaczepił dwie kobiety, gdy przeszły przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Przedstawił się jako policjant po służbie i zaproponował, że nałoży mandat w wysokości 300 złotych na jedną z kobiet. Wylegitymował 20-letnią gdańszczankę i oświadczył, że mandat zostanie przesłany do niej pocztą. Nie okazał legitymacji ani nie miał przy sobie bloczku z mandatami, ale kobiety postanowiły zrzucić się na grzywnę i wręczyły mu pieniądze.

Sprawę zgłosiły policji następnego dnia, ponieważ sytuacja je zaniepokoiła i miały wątpliwości, czy „policjant” działał zgodnie z prawem. Policjanci zabezpieczyli monitoring, który zarejestrował wizerunek sprawcy i zaczęli go szukać. W środę oszust został zatrzymany przez funkcjonariuszy, którzy przewieźli go do komisariatu. Tam usłyszał zarzut oszustwa, do którego się przyznał i postanowił dobrowolnie poddać się karze.

Policjanci sprawdzają, czy mężczyzna nie popełnił więcej tego typu przestępstw. Za oszustwo grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.

ua

Komentarze


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj