Wypił piwo i chciał odjechać autem. Dalszą jazdę uniemożliwili mu świadkowie

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy na południu Gdańska. Mołdawianin kierował autem, mając promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Już stracił prawo jazdy.

W poniedziałek przed godz. 20:00 policjanci odebrali zgłoszenie, że na ulicy Kazimierza Wielkiego w Gdańsku świadkowie uniemożliwili dalszą jazdę kierującemu volkswagenem, który prawdopodobnie jest pijany. Na miejsce przyjechały dwa patrole ruchu drogowego.

Świadkowie zareagowali po tym, jak zauważyli, że kierowca auta pije piwo, a potem odjeżdża. Funkcjonariusze drogówki sprawdzili jego trzeźwość. Okazało się, że 27-letni mieszkaniec powiatu gdańskiego był pod wpływem promila alkoholu. Co zaskakujące, na przednim siedzeniu auta siedział pasażer, który miał uprawnienia do kierowania i był trzeźwy.

– Policjanci zatrzymali 27-latkowi prawo jazdy i doprowadzili go do komisariatu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna – poinformowała podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj