Pierwsze plakaty wyborcze w Gdańsku. Straż miejska apeluje o ich poprawne rozmieszczanie

(fot. Straż Miejska Gdańsk)

W Gdańsku pojawiły się już pierwsze plakaty w związku z trwającą kampanią wyborczą. Straż miejska apeluje, aby zamieszczać je zgodnie z przepisami. Informuje m.in. o tym, jakie obowiązki ciążą na komitetach wyborczych i co zrobić, jeśli ogłoszenie stwarza zagrożenie w ruchu drogowym.

Jak informuje Monika Domachowska ze Straży Miejskiej w Gdańsku, obowiązkiem komitetu wyborczego jest uzyskanie pozwolenia na wywieszenie reklamy wyborczej. W celu jej usytuowania na ażurowych balustradach wygrodzeń lub barier, należy złożyć wniosek do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni o wydanie zezwolenia na zajęcie pasa drogowego.

ZAGROŻENIE DLA BEZPIECZEŃSTWA

Nieprawidłowo wywieszone ogłoszenie może stwarzać zagrożenie dla życia lub zdrowia. – W Gdańsku na przykład nie wolno zawieszać plakatów wyborczych na wiaduktach. Jeśli jednak ktoś wywiesi w ten sposób baner, będzie on stwarzał ryzyko, że spadnie na przejeżdżający poniżej samochód i zasłoni kierowcy widoczność – tłumaczy Monika Domachowska.

Informacje o stwarzających zagrożenie hasłach i plakatach wyborczych należy zgłaszać straży miejskiej na numer 986 lub na policję. W przypadku jego potwierdzenia, służby są obowiązane usunąć je na koszt komitetów wyborczych.

SPECJALNE MIEJSCA NA PLAKATY

W Gdańsku zostały wyznaczone miejsca, w których można bezpłatnie zamieszczać plakaty komitetów wyborczych. – Są to na przykład słupy reklamowe przy ul. Piastowskiej, Waryńskiego, przy rynku we Wrzeszczu, ogrodzenia zbiorników retencyjnych przy ul. Platynowej, Uphagena czy Orłowskiej oraz ogrodzenie przepompowni przy ul. Klinicznej, Jednorożca czy Pomorskiej. Pełnomocnicy wyborczy są zobowiązani usunąć reklamy wyborcze w terminie 30 dni po dniu wyborów – przestrzega Domachowska.

OPINIA MIESZKAŃCÓW

Mieszkańcy Gdańska twierdzą, iż nie zwracają zbytnio uwagi na plakaty wyborcze. Od dawna wiedzą, na kogo zagłosują. – Głosowanie to obowiązek obywatelski. Nie wyobrażam sobie nie zagłosować. Kieruję się przy tym głosowaniu programem partii i otaczającą nas rzeczywistością – zapewnia mieszkanka. – Mam swojego kandydata i plakaty nie są mi potrzebne. Jeszcze nie ma wszystkich kandydatów, a jak będą, wtedy cały Gdańsk pokryje się ogłoszeniami – tłumaczy mieszkaniec.

Zgodnie z art. 495 kodeksu wyborczego osoba, która naruszy przepisy ustawy w zakresie zasad umieszczania plakatów i haseł wyborczych podlega karze grzywny od 20 do 500 zł.

Marta Włodarczyk/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj