Gdańscy radni przyjęli oświadczenie w sprawie reparacji. Zadecydowali jednogłośnie

(Fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

Rada Miasta Gdańska jednogłośnie przyjęła w czwartek, 28 września oświadczenie w sprawie reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska poniosła podczas II wojny światowej. Poprawki do dokumentu złożyli radni Koalicji Obywatelskiej.

W dokumencie zaproponowanym przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości Rada Miasta Gdańska popiera działania rządu zmierzające do uzyskania zadośćuczynienia należnego Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w wyniku rozpoczęcia II wojny światowej przez III Rzeszę Niemiecką. Klub radnych Koalicji Obywatelskiej złożył poprawkę poszerzającą treść oświadczenia o poparcie dla działań zmierzających do uzyskania zadośćuczynienia należnego Polsce również od Rosji.

POLSKA PONIOSŁA NAJWIĘKSZE STRATY

Jak podkreślono w oświadczeniu, „Rzeczpospolita Polska poniosła proporcjonalnie największe straty osobowe i majątkowe ze wszystkich państw zaatakowanych przez III Rzeszę Niemiecką podczas II wojny światowej”.

– Straty te nie wynikały tylko z działań wojennych, ale przede wszystkim z niemieckiej polityki okupacyjnej, w szczególności celowej i zorganizowanej eksterminacji ludności na okupowanych terenach państwa polskiego, a także z intensywnej eksploatacji społeczeństwa polskiego, w tym pracy przymusowej oraz celowego niszczenia mienia i dorobku kulturowego – czytamy.

– To w Gdańsku rozpoczęła się II Wojna Światowa, kiedy to 1 września 1939 roku o godzinie 4:48 Niemcy wystrzelili pierwsze działa skierowane w kierunku bohaterskich Obrońców Westerplatte. Tego samego dnia niespełna 60 pocztowców uzbrojonych w kilka karabinów i granaty przez cały dzień broniło gmachu budynku Poczty Polskiej. W tym też dniu Niemcy aresztowali w Gdańsku 250 Polaków, których umieszczono w utworzonym dzień później obozie koncentracyjnym Stutthof. 38 obrońców Poczty Polskiej zamordowano 5 października 1939 roku – głosi oświadczenie.

POPARCIE DLA RAPORTU W SPRAWIE REPARACJI

Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, przed odczytaniem treści dokumentu zaznaczył, że Rada Miasta Gdańska, przyjmując oświadczenie, wpisuje się w poparcie raportu w sprawie reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu strat zadeklarowanych przez rząd i Sejm RP.

– Ważne, żeby właśnie z Gdańska takie stanowisko wypłynęło, z miasta, które, jeśli chodzi o II wojnę światową, jest miastem znanym na całym świecie. Reparacje Polsce należą się od Niemiec i od Rosji, która jest spadkobiercą Związku Radzieckiego. Myślę, że takie stanowisko wszystkich radnych to dobry sygnał, że tutaj mimo różnic potrafimy być razem – zaznaczył.

POPRAWKA POSZERZAJĄCA TREŚĆ OŚWIADCZENIA

Podczas dyskusji poprzedzającej głosowanie Cezary Śpiewak-Dowbór, radny Koalicji Obywatelskiej, wskazał, że w ocenie radnych oświadczenie w pierwotnej formie „niepełnie przedstawia aspekty II wojny światowej”.

– Klub radnych PiS w projekcie oświadczenia całkowicie przemilczał kwestię odpowiedzialności Rosji: politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki spowodowane Rzeczypospolitej i obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej na skutek rozpętania II wojny światowej przez III Rzeszę niemiecką oraz ZSRR. Wobec tak istotnej wybiórczości treści przygotowanej przez klub radnych PiS klub radnych KO zgłosił poprawkę poszerzającą treść oświadczenia, w szczególności o poparcie dla działań zmierzających do uzyskania zadośćuczynienia należnego Polsce również od Rosji – dodał Śpiewak-Dowbór.

– Zdaje się, że faktycznie nie przez przypadek radni Prawa i Sprawiedliwości nie wspomnieli o Rosji, o Związku Radzieckim jako agresorze, okupancie. My zatem, jako radni, postanowiliśmy, że uzupełnimy to o to, że te reparacje, to zadośćuczynienie również powinno być kierowane do drugiego okupanta – skomentował Jan Perucki, radny z klubu Koalicji Obywatelskiej.

– Uznaliśmy, że tematyka w skali ogólnokrajowej jest ważna. Ten temat musi być objęty dyskusją z naszymi partnerami zagranicznymi, musimy znaleźć sojuszników w Europie, żeby ten temat mógł być skutecznie załatwiony. Dla nas to element kampanii politycznej przed tymi wyborami – dodała Kamila Błaszczyk, radna Koalicji Obywatelskiej.

WALKA O REPARACJE OD ROSJI MOŻE BYĆ TRUDNIEJSZA

Klub Prawa i Sprawiedliwości przyjął poprawkę zaproponowaną przez Koalicję Obywatelską, dzięki czemu uchwała „przeszła” jednomyślnie. Radny Andrzej Skiba zauważa jednak, że w przypadku Rosji walka o reparacje może być o wiele trudniejsza.

– Ten temat na Zachodzie nie jest jakoś szczególnie eksponowany. W związku z tym na gruncie prawnym byłyby inne problemy dotyczące zadośćuczynienia od Rosji. Bez wątpienia jednak na gruncie pewnej sprawiedliwości dziejowej takie rzeczy powinny być zrealizowane – zaznaczył.

W przypadku domagania się reparacji od Niemiec jest inaczej, bo powstał specjalny raport, na co wskazywał radny Przemysław Majewski.

– Wierzyłem, że w tak istotnej sprawie dla nas, dla państwa polskiego, uda się osiągnąć jednomyślność. Sprawa reparacji od Niemiec jest już dobrze zanalizowana. Powstał trzytomowy, kilkusetstronnicowy raport w tej sprawie, więc tutaj mamy podstawę prawną – zauważył.

MOMENT JEST ZŁY, ALE TRZEBA O TYM MÓWIĆ

Klub Wszystko dla Gdańska również poparł uchwałę ze względu na istotę sprawy.

– Niestety, nasza historia jest tak trudna, że trudno jest powiedzieć w danym momencie, że powinniśmy o czymś zapomnieć, lub czegoś zaniechać. Zły moment z jednej strony, ale z drugiej strony wiem, że o tym trzeba cały czas mówić – podkreśliła Beata Dunajewska, przewodnicząca klubu.

31 RADNYCH, 31 GŁOSÓW „ZA”

Za przyjęciem stanowiska wraz z poprawkami głosowało 31 radnych, nikt nie zagłosował przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu.

1 września zeszłego roku zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października ubiegłego roku Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych, podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej między innymi odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości sześciu bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.

3 stycznia zeszłego roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że resort dyplomacji Republiki Federalnej Niemiec udzielił odpowiedzi na notę. Według niego sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

PAP/Oskar Bąk/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj