Nie wiem, jak człowiek może opowiadać takie brednie – mówi kandydat do Sejmu PiS Tomasz Rakowski, komentując czwartkową wypowiedź zastępcy prezydenta Gdańska, Moniki Chabior. Stwierdziła ona, że atak Niemiec na Polskę w 1939 roku był wynikiem nieporozumienia między narodami.
Do zdarzenia doszło w trakcie czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska. Radni Prawa i Sprawiedliwości, stanowiący miejską opozycję, dopytywali władze miasta między innymi o wydatki i formę współpracy międzynarodowej, prowadzonej przez Gdańsk. W trakcie dyskusji głos zabrała zastępca prezydenta Gdańska, Monika Chabior. Stwierdziła ona, że „brak zrozumienia między naszymi narodami doprowadził do ogromnej tragedii w przeszłości”. Słowa potępili nie tylko radni opozycji, ale też wielu lokalnych polityków czy mieszkańców. Więcej na ten temat pisaliśmy >>>TUTAJ.
– Nie wiem, jak człowiek może opowiadać takie brednie – mówił w piątek przed Urzędem Miejskim w Gdańsku kandydat PiS do Sejmu, Tomasz Rakowski. Przed urząd przyszedł z torbą książek dotyczących między innymi II wojny światowej, które próbował przekazać Monice Chabior.
Jak twierdził Rakowski, „musimy bardzo błyskawicznie reagować na tego typu kretynizmy”, ponieważ „to nie pierwszy raz w Urzędzie Miejskim w Gdańsku tak wysoki urzędnik opowiada tego typu brednie”. Jak przekonywał dalej, „atak Niemiec na Polskę wynikał nie z tego, że Niemcy i Polacy nie mogli się w jakimś sensie porozumieć”.
– Niemcy chciały dokonać eksterminacji narodu polskiego, zwiększyć sobie przestrzeń do życia i opanować całą Europę. W pierwszych dniach, tygodniach i miesiącach wymordowano polską inteligencję, księży, prawników, mundurowych, lekarzy i tak dalej – wyjaśniał Rakowski, dodając, że przychodzi do urzędu miasta, by wręczyć książki historyczne wydane przez IPN.
– Mam nadzieję, że one odświeżą pamięć lub przekażą wiedzę pani prezydent, bo jaki może być powód, dla którego człowiek opowiada takie głupoty, takie brednie. Albo to brak wiedzy historycznej, czyli typowa i pospolita głupota, albo to jest lojalność wobec Niemców. Polega ona na tym, że winy Niemców próbuje przerzucać się na Polaków – zaznaczył Rakowski.
PODOBNA WYPOWIEDŹ WICEPREZYDENTA PIOTRA GRZELAKA
Jak przypominał Rakowski, z ust gdańskiego urzędnika, zastępcy prezydenta Gdańska Piotra Grzelaka, padała już podobna wypowiedź. – Pan Grzelak powiedział, że złe słowo Polaka przeciwko Niemcowi spowodowało wybuch II wojny światowej. Spotkał się z falą krytyki, przeprosił za te słowa – przypominał i wyraził nadzieję, że „pani Chabior również za te słowa przeprosi”.
– Trudno mi uwierzyć, że w jej umyśle mogłaby istnieć taka lojalność wobec Niemców, która prowadzi do autocenzury i próby spychania tej winy na Polaków. Uważam, że jest jej potrzebna solidna edukacja, więc idę wręczyć książki – zapowiedział.
Do osobistego wręczenia nie doszło, bo polityka nie wpuszczono w pobliże gabinetów prezydentów miast na trzecim piętrze urzędu. Paczka z książkami została przekazana do biura podawczego.
Tomasz Rakowski był w piątek „Gościem Dnia Radia Gdańsk”. W audycji również odniósł się do wypowiedzi wiceprezydent Gdańska. Rozmowy posłuchać można >>>TUTAJ.
Bartosz Stracewski