Okazja dla miłośników zieleni w mieszkaniach. W Gdańsku odbył się Festiwal Roślin Doniczkowych

(Fot. Pixabay.com)

W gdańskiej Polsat Plus Arenie odbyła się kolejna edycja Festiwalu Roślin Doniczkowych. Na targach można było kupić nie tylko kwiaty, ale również inne akcesoria do pielęgnacji domowych roślin. Do wyboru było ponad 300 gatunków. Na sprzedaż trafiły również okazy kolekcjonerskie.

Nasza reporterka poprosiła uczestników festiwalu o opinie.

– Miałem nadzieję na większą ilość kwiatów unikatowych. Te, które były, sprzedały się natychmiast; nie było szansy nawet na ich porządne obejrzenie. Zostały tylko rośliny, które można z łatwością kupić od producenta przez internet – żali się pan Michał.

– Miały być ceny od pięciu złotych za sukulent, ale ich nie znalazłam; najtańsze kosztowały siedem złotych, czyli dwa złote gdzieś „uciekło”. Pozytyw stanowi natomiast dość spory wybór roślin. Dobre jest też to, że można znaleźć po kilka kwiatów tego samego gatunku i wybrać z nich ten, który podoba się nam najbardziej — ocenia z kolei pani Alicja.

– Jestem na tych targach już po raz drugi i bardzo mi się podoba. Niektóre rośliny widziałam po raz pierwszy. Cieszy mnie możliwość wyboru, ale ceny mogłyby być niższe: niektóre z prezentowanych roślin mogę kupić taniej w kwiaciarni na moim osiedlu – zauważa zaś pani Mariola.

OGLĄDAĆ MOŻNA BYŁO ZA DARMO

Wstęp na festiwal był darmowy.

Jesienną edycję największego w Polsce targu roślin doniczkowych odwiedziło kilka tysięcy osób. Organizatorzy wydarzenia już zapowiadają kolejną edycję.

Edyta Stracewska/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj