Gdańsk łata dziury w asfalcie po mrozach. Radni PiS apelują o zwiększenie środków na remonty

(fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Blisko milion złotych miasto Gdańsk przeznaczyło w ciągu w trzech ostatnich tygodni na łatanie dziur w asfalcie po zimowym mrozie. Codziennie sześć ekip drogowych robi wszystko by zadbać o nasze bezpieczeństwo — zapewnia Piotr Kryszewski, zastępca prezydent Gdańska ds. usług komunalnych.

– Praktycznie codziennie drogowcy pracują na ulicach. Jest to sześć ekip, które pracują sześć dni w tygodniu. Codziennie uzupełniamy ponad 300 metrów kwadratowych właśnie takich ubytków. Zużywamy około 50 ton asfaltu. Myślę, że warto też dodać, jakie to pociąga skutki finansowe. Przez trzy tygodnie miasto wydało już na te prace około miliona złotych. Musimy powiedzieć, że nie finanse są najważniejsze, a bezpieczeństwo. Dlatego też wykonujemy te prace – tłumaczy Piotr Kryszewski.

HARMONOGRAM NAPRAW

Jak zaznacza Robert Krasowski, kierownik Działu Dróg Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, prace naprawcze realizowane są zgodnie z ustalonym, aktualizowanym codziennie harmonogramem.

– Priorytet stanowią główne arterie komunikacyjne Gdańska oraz ulice, które są trasami autobusów komunikacji miejskiej. W dalszej kolejności uzupełniane są ubytki, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, znajdują się w śladzie kół samochodów i mają ostre krawędzie – informuje Robert Krasowski.

POMYSŁY PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI

Andrzej Skiba, radny klubu Prawa i Sprawiedliwości, przedstawił w piątek trzy pomysły na poprawę stanu gdańskich dróg.

– Po pierwsze: zwiększenie środków o 1,5 mln złotych. Wnioskowaliśmy o to w naszej poprawce budżetowej. Mniej na tzw. promocję miasta, więcej na remonty dróg. Po drugie: oczekujemy kompleksowych remontów, a nie tylko doraźnego łatania dziur przez GZDIZ. Po trzecie: potrzebujemy lepszego nadzoru na wykonywaniem i odbieraniem prac. W ten sposób musimy wyeliminować takie patologie, jak zepsuty remont ul. Bażyńskiego, po której teraz nie mogą jeździć autobusy. Mamy konkrety i jesteśmy gotowi rozmawiać o szczegółach z władzami – zapewnia Andrzej Skiba.

Tylko tej zimy odszkodowania dla kierowców, którzy przez dziury w jezdni uszkodzili auta, wyniosły blisko pół miliona złotych. Od przyszłego roku władze miasta zapowiadają zwiększenie wydatków na remonty i naprawę dróg.

Edyta Stracewska/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj