Kilkaset osób wzięło udział w manifie, która przeszła ulicami Gdańska pod hasłem „Dość obietnic, czas na czyny”. Główne postulaty uczestników to zmiana definicji gwałtu, legalna i bezpieczna aborcja, ale także wprowadzenie Konwencji Stambulskiej, która chroni kobiety przed przemocą.
Jak mówi współorganizująca akcję Marta Zarańska, manifa po raz 20. idzie z tymi samymi postulatami – żeby kobiety uzyskały pełnię praw w Polsce.
– Dalej mówimy to samo, mimo że poparcie społeczne się zmieniło – podkreśla.
– Jednak coś z czasem osiągamy. Kiedy uczę grupy na studiach, mówię o feminizmie, o genderze, to jest wyraźny postęp – ocenia profesor Ewa Graczyk, która organizowała pierwsze manify.
Uczestnicy spotkania minutą ciszy uczcili Lizę, Białorusinkę zgwałconą i zamordowaną w Warszawie. Na początku manifestacji doszło do niewielkiego incydentu. Jeden z przechodniów próbował niszczyć banery. Szybko zadziałali jednak obecni na miejscu policjanci.
Sebastian Kwiatkowski/kł