84. rocznica masowej egzekucji Polaków z Wolnego Miasta Gdańska. Oddano hołd poległym

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu na gdańskiej Zaspie upamiętniono 84. rocznicę masowej egzekucji Polaków z Wolnego Miasta Gdańska. 22 marca 1940 roku, w Wielki Piątek, Niemcy rozstrzelali 67 więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Zbrodnia była elementem planu likwidacji polskiej inteligencji.

Wśród zamordowanych tego dnia znalazła się grupa najbardziej aktywnych działaczy polskich. Podczas egzekucji zginęli m.in. księża, urzędnicy, kolejarze czy obrońcy Poczty Polskiej. 17 marca 1940 roku, w Niedzielę Palmową, Niemcy wytypowali około 100 więźniów do tzw. kompanii karnej. W Wielki Piątek, 22 marca, po porannym apelu wyselekcjonowali spośród nich grupę 67 więźniów przeznaczonych do rozstrzelania. Wyprowadzono ich do pobliskiego lasu, nad uprzednio przygotowane doły śmierci, a następnie wszystkich zamordowano.

– Wśród zabitych były osoby takie jak my: w różnym wieku, pełniące w Wolnym Mieście Gdańsku rozmaite funkcje i obowiązki. Krok po kroku przywracamy pamięć o tych bohaterach. W tym jednym z najważniejszych gdańskich miejsc pamięci przypominamy losy i postawy konkretnych ludzi, którym zawdzięczamy współczesny piękny Gdańsk i Pomorze. Każda wizyta tutaj uświadamia skalę niemieckiego terroru – powiedział Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji.

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

TO SZCZEGÓLNA DATA

Jak podkreśla Piotr Mazurek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Gdańska, data egzekucji nie została wybrana przypadkowo.

– Miała to być to kara dla tych wszystkich, którzy czuli się Polakami. Ich ukarano jeszcze dodatkowo, bo Wielki Piątek to jedno z najważniejszych dni dla polskich katolików. Cmentarz, na którym się znajdujemy, to miejsce, gdzie chowano osoby samotne, opuszczone. Właśnie w tym miejscu pochowano pomordowanych, aby właściwie nie stworzyć żadnej szansy na ich upamiętnienie – wyjaśniał Piotr Mazurek.

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

„TRZEBA PAMIĘTAĆ O NASZEJ HISTORII”

Jak podkreślają mieszkańcy Gdańska, każdy Polak powinien pamiętać o zbrodni dokonanej w 1940 roku. Uroczystości rocznicowe to sposób okazania szacunku poległym.

– Każdego roku, kiedy się tutaj zbieramy, oddajemy im część. Powinniśmy pamiętać o pomordowanych. Szczególnie młode osoby powinny znać historię, niestety widzi się mało takich osób na uroczystościach – powiedziała jedna z gdańszczanek uczestnicząca w obchodach rocznicowych.

Niemcy na miejscu zbrodni posadzili drzewa, aby w ten sposób ukryć ślady mordu na Polakach. Po wojnie udało się jednak odnaleźć miejsce kaźni, a zwłoki pomordowanych zostały ekshumowane i godnie pochowane.

Marta Włodarczyk/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj