– Boimy się o nasze kamienice – mówią mieszkańcy ulicy Bohaterów Getta Warszawskiego w Gdańsku. Oprócz planowanej budowy linii tramwajowej w sąsiedztwie ich budynków pod torowiskiem powstanie zbiornik retencyjny.
O sprawie pisaliśmy >>>TUTAJ. Jakub Marchwicki ze stowarzyszenia Królewska Dolina twierdzi, że budowa zbiornika nie została odpowiednio przeanalizowana.
– To, że ma być tu zbiornik retencyjny, bardzo wiele zmienia. Mówimy o wielkim, kilkumetrowym wykopie na całą szerokość ulicy, w zasadzie dochodzącym do ścian naszych kamienic. Kolejna kwestia dotyczy rozmiaru tego zbiornika, a przede wszystkim tego, że jest on napełniany i opróżniany przez Wody Polskie, co powoduje pewne obciążenia, które nie są stałe (jak w przypadku tramwaju) lecz dynamiczne. Nie było to w żaden sposób mierzone ani analizowane na etapie decyzji środowiskowej – uważa Jakub Marchwicki.
URZĘDNICY ZAPRZECZAJĄ ZARZUTOM
Urzędnicy zapewniają, że inwestycja jest bezpieczna i odpowiednio przygotowana, a w trakcie trwania prac ma być również badany i monitorowany stan budynków.
– W przypadku projektu odwodnienia trasy GPW projektanci przeanalizowali wszelkie dane i zastosowali najlepsze opcje. Przeprowadzono wnikliwą inwentaryzację i badania geotechniczne, które oceniły uwarunkowania na terenie planowanej inwestycji. Co ważne, w trakcie realizacji prac stan budynków będzie monitorowany przez specjalne czujniki, oczywiście o ile mieszkańcy wyrażą na to zgodę – zastrzega Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
MIESZKAŃCY CHCĄ SPOTKANIA Z PREZYDENT
Mieszkańcy ulicy Bohaterów Getta Warszawskiego czują się oszukani. Zarzucają urzędnikom, że nie przeprowadzili oni z nimi konsultacji społecznych dotyczących inwestycji. Domagają się spotkania z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz.
– Tego, jaki będzie takt tramwaju, dowiadujemy się z mediów społecznościowych, z wypowiedzi Michała Tuska na Facebooku. Trwa podważanie decyzji środowiskowej. To nie jest merytoryczny sposób prowadzenia dyskusji z mieszkańcami. Oczekujemy spotkania z prezydentem miasta. Nie chcemy słyszeć, że prezydent Dulkiewicz tutaj się nie pojawi, ponieważ na plakatach były hasła, które sprawiły, że jest jej przykro (to cytat z jej wypowiedzi) – mówi Jakub Marchwicki ze stowarzyszenia Królewska Dolina.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Oskar Bąk/MarWer