Nie zabrakło dobrej kawy, chleba ze smalcem, zapiekanek czy indyjskiego curry. W sobotę ulica Świętojańska w Gdyni zamieniła się w prawdziwy pasaż pełen smaków z całego świata. „Kulinarna Świętojańska” odbywała się już po raz 7.
– Mamy smaki z całego świata, są tu kuchnie indyjskie, kuchnie tajskie, kuchnie w pełni wegańskie, różne alternatywne kuchnie dla osób z innymi dietetycznymi ograniczeniami. Nietypową rzeczą jest pewnie Gadus, który w tym roku jest naszym partnerem. Kojarzy się on raczej z delikatesami rybnymi, ale co roku kradną całą imprezę robiąc paellę na swoim stoisku, na którym mają także wielkie ośmiornice – mówiła organizatorka wydarzenia Klaudia Szmit.
KUCHNIA Z CAŁEGO ŚWIATA I LOKALNE PRODUKTY
Na kilkuset metrach mogliśmy spróbować dań z całego świata, ale i tradycyjnych polskich wyrobów, które – jak przyznaje pani Zosia ze „Sztuki Chleba” – cieszyły się dużą popularnością.
– Sprzedajemy chlebki ziarniste naszej produkcji, wyprodukowane w Gdyni Orłowie, także jest to lokalny produkt. Mamy też sery polskie, austriackie, francuskie, włoskie i hiszpańskie – wymieniała.
TRADYCYJNY BIEG KELNERÓW
W trakcie wydarzenia nie zabrakło tradycyjnego biegu kelnerów. Uczestniczka wyścigu Karolina Gąsior przyznała, że bieg z tacką i szklanką wody to nie lada wyzwanie.
– Zdobyłam drugie miejsce, więc jestem bardzo zadowolona. Było super, bardzo mi się podobało, przede wszystkim dobrze się bawiłam. Cieszę się, że miałam taką możliwość. Jako kelnerka pracuję już kilka lat, więc na pewno można to uznać za przygotowanie. Trzeba trzymać tę równowagę i wypracować sobie tempo – wyjaśniała.
NIECODZIENNE POŁĄCZENIA
Przepyszne jedzenie często zaskakiwało odwiedzających.
– To jest taka zapiekanka ze śledziem. Trudno powiedzieć, co jeszcze w niej jest, chyba marmolada. Pierwszy raz w życiu coś takiego jem. Nie wiedziałem, jaki to będzie miało smak. Lubię śledzie, lubię pieczywo. To jest naprawdę wyśmienite – mówił jeden z odwiedzających.
– Ja mam bułeczkę bao z szarpanym policzkiem wieprzowym. Naprawdę doskonałe, warto spróbować – polecała jego towarzyszka.
Kulinarny Festiwal na ulicy Świętojańskiej odbywał się w ramach gdyńskich Dni Morza. Obchody zakończą się w Dzień Marynarki Wojennej na skwerze Kościuszki. W niedzielę mieszkańcy i turyści będą mogli zobaczyć okręty, usłyszeć świąteczny salut z pokładu ORP Błyskawica i wziąć udział z festynie, na którym nie zabraknie tradycyjnej, wojskowej grochówki.
Oskar Bąk/aKa/puch