Dwie grupy protestujących i kordon policji przed szpitalem na gdańskiej Zaspie

Protestujący na parkingu przed szpitalem (fot. Radio Gdańsk/Tymon Nieśmiałek)

Organizacje pro-life zorganizowały w niedzielę protest przed Szpitalem św. Wojciecha na Zaspie. Kaja Godek z zarządu Fundacji Życie i Rodzina twierdzi, że w miejscu tym przeprowadzane są aborcje z użyciem chlorku potasu. Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus, podkreśla, że szpital działa na podstawie i w granicach prawa.

– Nawet polskie niedoskonałe prawo nie pozwala na uśmiercenie dziecka przed procedurą przerwania ciąży. Tutaj po prostu doszło do złamania prawa. Składamy w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, wskazując na paragrafy o dzieciobójstwie, o celowym zabójstwie – powiedziała Kaja Godek.

KONTRMANIFESTAJA

Środowiska lewicowe zorganizowały w tym samym czasie konrtmanifestację. – Musimy postawić opór temu procederowi, jaki się pojawia od dłuższego czasu na skrajnej prawicy: zastraszania kobiet, zastraszania lekarzy, którzy realizują swoje obowiązki zapewniania ochrony zdrowia, zapewniania opieki medycznej kobietom – mówił Cyprian Mrzygłód, sekretarz wojewódzki Nowej Lewicy.

REAKCJA SZPITALA

Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus, podkreśla, że szpital realizuje bardzo precyzyjne zapisy obowiązującej ustawy, która reguluje proces przerywania ciąży. Dodał również, że szpital jest gotowy podjąć się każdej weryfikacji merytorycznej. Jak zwrócił uwagę, parking przed placówką nie jest dobrym miejscem do prowadzenia dyskusji na ten temat.

Pod szpitalem manifestacje zorganizowały organizacje pro-life i środowiska lewicowe (fot. Radio Gdańsk/Tymon Nieśmiałek)

Tymon Nieśmiałek/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj