512. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Władze: mieszkańcy Mariupola trafiają do katowni

(Fot. PAP/Alena Solomonova)

Trwa 512 dzień bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę. W nocy ze środy, 19 lipca na czwartek, 20 lipca Rosjanie ostrzelali południowe regiony Ukrainy. W Odessie, trzecią noc z rzędu, słychać było odgłosy wybuchów. W Mikołajowie w wyniku ataku zapalił się budynek mieszkalny. Rannych zostało 9 osób, w tym 5 dzieci. Są też zabici.

17:13 Rada Unii Europejskiej przedłuża sankcje przeciwko Rosji za agresję wojskową na Ukrainę

Rada Unii Europejskiej postanowiła przedłużyć o sześć miesięcy – do 31 stycznia 2024 roku – sankcje wymierzone w konkretne sektory gospodarcze Rosji za jej agresję militarną na Ukrainę.

– Po raz pierwszy sankcje te zostały wprowadzone w 2014 roku w odpowiedzi na działania Rosji destabilizujące sytuację na Ukrainie. Następnie od lutego 2022 roku w reakcji na niczym niesprowokowaną i nieuzasadnioną agresję wojskową Rosji przeciwko Ukrainie sankcje zostały znacznie rozszerzone – poinformowała Rada UE.

– Obecnie składają się na nie szerokie środki sektorowe, w tym ograniczenia w dziedzinie handlu, finansów, technologii i towarów podwójnego zastosowania, przemysłu, transportu i dóbr luksusowych. Sankcje obejmują też zakaz importu lub transferu ropy naftowej i niektórych produktów ropopochodnych transportowanych drogą morską z Rosji do Unii Europejskiej, wyłączenie kilku rosyjskich banków z systemu SWIFT, a także zawieszenie działalności nadawczej i licencji kilku wspieranych przez Kreml mediów dezinformacyjnych. Wprowadzono też środki szczególne, by umożliwić UE skuteczniejsze przeciwdziałanie obchodzeniu sankcji – przypomniała Rada.

16:28 Szef ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych: samoloty F-16 pomogą nam zakończyć rosyjską blokadę naszych portów

Dzięki samolotom wielozadaniowym F-16 będziemy w stanie zakończyć rosyjską blokadę naszych portów – oświadczył Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy. Jak dodał, maszyny będą wykorzystywane do patrolowania przestrzeni powietrznej i szlaków morskich.

– Szef ukraińskiego MSZ wezwał kraje Unii Europejskiej do aktywnych działań, aby pozbawić Rosję możliwości wpływu na ukraiński eksport – pisze portal RBK-Ukraina. Jak dodał Kułeba, idealnym scenariuszem byłoby całkowite zakończenie rosyjskiej morskiej blokady ukraińskich portów.

Według szefa ukraińskiej dyplomacji wspomniana możliwość pojawi się, gdy Kijów otrzyma pierwsze eskadry F-16, które będą mogły patrolować przestrzeń powietrzną i szlaki morskie. Kułeba podziękował krajom, które biorą aktywny udział w koalicji lotniczej i zaapelował o jak najszybsze wdrażanie „wszystkich procedur”.

Ministrowie 11 państw NATO – Polski, Belgii, Kanady, Danii, Holandii, Luksemburga, Norwegii, Portugalii, Rumunii, Szwecji i Wielkiej Brytanii – powołali na ubiegłotygodniowym szczycie NATO w Wilnie koalicję w celu szkolenia ukraińskich pilotów i mechaników w użyciu i obsłudze samolotów F-16.

Centrum szkoleniowe dla ukraińskich wojskowych powstanie w Rumunii i zacznie funkcjonować w sierpniu. Zaangażowane kraje postanowiły udostępnić obiekty, instruktorów i inny personel potrzebny do przeprowadzenia treningów ukraińskich pilotów, techników i personelu pomocniczego.

16:02 Ukraińskie wojsko: armia rosyjska nie jest zdolna do przejęcia inicjatywy na północnym wschodzie

Siły ukraińskie „zlokalizowały” rosyjską ofensywę na kierunku Kupiańsk-Łyman na północnym wschodzie Ukrainy, armia przeciwnika nie jest w stanie przejąć inicjatywy – poinformował Serhij Czerewaty, rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej.

– W ciągu doby na linii Kupiańsk-Łyman doszło do prawie 570 ostrzałów, 17 ataków lotniczych i czterech nieskutecznych wrogich szturmów – przekazał Czerewaty, cytowany przez portal RBK-Ukraina.

– Próbują maksymalnie uderzać artylerią i lotnictwem, a następnie szturmują. To się dzieje kilka miesięcy, a żadnego, nawet miejscowego sukcesu, nie osiągnęli. „Duża ofensywa”, którą ogłosili wiosną, została zlokalizowana, nie mogą przejąć inicjatywy – zapewnił.

Kilka dni wcześniej Czerewaty poinformował, że Rosja zgromadziła na północnym wschodzie Ukrainy ponad 100 tysięcy żołnierzy, ponad 900 czołgów, ponad 500 systemów artyleryjskich i 370 systemów rakietowych.

15:31 Władze: mieszkańcy Mariupola trafiają do katowni; od początku rosyjskiej okupacji aresztowano dziesięć tysięcy cywilów

Od początku rosyjskiej okupacji Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy aresztowanych zostało dziesięć tysięcy cywilów; mieszkańcy miasta trafiają do utworzonej przez okupantów katowni – poinformował Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec Kijowa mera Mariupola.

Według Andriuszczenki każdego tygodnia w Mariupolu zatrzymywane są dziesiątki ludzi w ramach kontroli i poszukiwań dywersantów. Jak zaznaczył, zwykli ludzie zatrzymywani są za to, że prowadzą korespondencję z mieszkańcami Mariupola, którzy opuścili miasto, czy za to, że czytają ukraińskie wiadomości. Na mieszkańców składane są donosy.

Doradca mera opublikował nagranie, na którym – jak poinformował – widać „główną katownię Mariupola” – były komisariat policji. Andriuszczenko przekazał, że większość zatrzymanych trafia właśnie tam.

W katowni ludzie „przyznają się” do rzekomej winy, podpisują jakieś dokumenty i w najlepszym przypadku zostają objęci obserwacją. W gorszej sytuacji znikają na zawsze.

Łącznie – jak napisał na Telegramie Andriuszczenko – ponad dziesięć tysięcy mieszkańców Mariupola zostało aresztowanych przez okupantów, a miejsce ich pobytu i dalszy los pozostają nieznane.

Wojska rosyjskie oblegały 430-tysięczny Mariupol od lutego 2022 roku i ostatecznie zdobyły to miasto w maju, po blisko trzech miesiącach walk. Rosjanie niemal doszczętnie zrównali z ziemią Mariupol i popełnili tam zbrodnie na ludności cywilnej. Nie ma dokładnych danych o łącznej liczbie ofiar oblężenia miasta. Władze w Kijowie szacują, że mogły tam zginąć co najmniej 22 tysiące osób.

15:08 Ukraiński resort obrony: okręty płynące do rosyjskich portów będziemy traktować jako przewożące ładunek wojskowy

Wszystkie okręty płynące na Morzu Czarnym w kierunku morskich portów Rosji mogą być od piątku, 21 lipca traktowane jako przewożące ładunki przeznaczone do celów wojskowych – poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy w komunikacie.

Jako przewożące ładunki wojskowe mogą być traktowane – „ze wszystkimi tego konsekwencjami” – jednostki zmierzające do portów rosyjskich i portów ukraińskich na okupowanym terytorium Ukrainy – podał resort.

Ponadto zabroniono od godziny 5:00 (4:00 czasu polskiego) ruchu statków w okolicach północno-wschodniej części Morza Czarnego i Cieśniny Kerczeńskiej, uznając ten ruch za niebezpieczny.

Ukraińskie ministerstwo obrony zaznaczyło, że Kreml otwarcie grozi cywilnym statkom przewożącym produkty żywnościowe z portów ukraińskich i umyślnie stwarza zagrożenie militarne na szlakach handlowych. – Odpowiedzialność za wszelkie ryzyko spada w całości na rosyjskie kierownictwo – podkreślił resort.

Dzień wcześniej ministerstwo obrony Rosji podało, że wszystkie statki, które płyną do portów ukraińskich, niezależnie od bandery, będą od północy ze środy, 19 lipca na czwartek, 20 lipca traktowane jako zaangażowane w konflikt zbrojny.

14:08 Budynek konsulatu Chin został uszkodzony w rosyjskim ostrzale Odessy

Budynek konsulatu generalnego Chin w Odessie został uszkodzony w wyniku rosyjskiego ostrzału przeprowadzonego w nocy ze środy, 19 lipca na czwartek, 20 lipca przy użyciu pocisków rakietowych i dronów – poinformował Ołeh Kiper, szef obwodu odeskiego.

Urzędnik opublikował na serwisie Telegram zdjęcia budynku. Widać na nich wybite szyby w oknach placówki dyplomatycznej mieszczącej się w centrum Odessy niedaleko portu.

– Najeźdźca umyślnie atakuje infrastrukturę portową. Ucierpiały okoliczne budynki administracyjne i mieszkalne, a także konsulat Chińskiej Republiki Ludowej. Świadczy to o tym, że wróg nie zwraca na nic uwagi – napisał szef obwodu odeskiego.

Ołeh Nikołenko, rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Ukrainy, poinformował, że w konsulacie Chin nikt nie ucierpiał podczas ataku.

– Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy jest w kontakcie z ambasadą Chińskiej Republiki Ludowej w celu wyjaśnienia szkód i okazania niezbędnej pomocy – napisał na portalu Facebook.

Wojska rosyjskie przeprowadziły w nocy ze środy na czwartek, trzeci raz z rzędu, atak na Odessę z użyciem pocisków rakietowych i dronów. Zginęła jedna osoba, a pięć – w tym trzech strażaków – jest rannych. Ostrzelany został również Mikołajów, ważne miasto portowe na południu Ukrainy. Rosyjskie ataki zbiegają się z wycofaniem się Moskwy z realizacji umowy zbożowej o eksporcie zboża ukraińskiego przez Morze Czarne.

13:36 P. Łatuszka: na Białorusi może przebywać ok. 2500-3000 najemników z Grupy Wagnera

Na Białorusi może przebywać ok. 2500-3000 najemników z Grupy Wagnera. Jednym z ich celów jest permanentne tworzenie zagrożeń przygranicznych dla Polski, Litwy i Łotwy – powiedział były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka.

W czwartek agencja Reutera poinformowała, powołując się na ministerstwo obrony w Mińsku, że na poligonie w pobliżu Brześcia przy granicy z Polską armia białoruska szkoli się wspólnie z Grupą Wagnera. Jak podała ukraińska agencja UNIAN, szkolenia – według zapowiedzi Mińska – mają trwać na poligonie koło Brześcia przez tydzień. Biorą w nich udział oddziały białoruskich Sił Operacji Specjalnych wspólnie z przedstawicielami Grupy Wagnera.

Zastępca Kierownika Zjednoczonego Gabinetu Tymczasowego Białorusi Paweł Łatuszka powiedział, że według jego informacji, aktualnie na Białorusi może przebywać ok. 2500-3000 najemników z Grupy Wagnera. Dodał, że granice miało przekroczyć 9 kolumn, z których większość skierowano do obwodu mohylewskiego (wschodnia część kraju).

Zdaniem Łatuszki trening białoruskiej armii, jest tylko jednym z celów pobytu najemników w kraju. Według jego informacji, mają oni również stworzyć trasy tranzytowe, logistyczne, w celu przerzutu wagnerowców przez Białoruś do Afryki z zamiarem realizacji projektów gospodarczych szefa grupy Jewgienija Prigożyna i rodziny Alaksandra Łukaszenki. W sprawę ma być zaangażowany Wiktar, najstarszy syn Łukaszenki.

Ostatni cel ma polegać na „permanentnym tworzeniu zagrożeń dla krajów sąsiedzkich”, przy czym białoruski opozycjonista zaznacza, że nie chodzi raczej o Ukrainę, a członków NATO i Unii Europejskiej – Polskę, Litwę i Łotwę.

– Chodzi o wykorzystanie również nielegalnych migrantów w celu zwiększenia presji, napięć, wzniecenia jakichś konfliktów na granicy Białorusi i Wagner też może tu odgrywać swoją rolę – podkreślił.

Łatuszka powiedział, że po wydarzeniach związanych z buntem Prigożyna, Putina ma być „bardzo krytycznie nastawiony do Łukaszenki”. Nadmienił, że prezydent Rosji nie zadzwonił do niego nawet z okazji 3 lipca, czyli ustanowionego przez Łukaszenkę święta niepodległości Białorusi. – Łukaszenka próbuje łagodzić te relacje, ale póki co mu się to nie udaje – dodał.

Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel – była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.

12:45 Ukraiński generał: w Bachmucie Rosjanie są w quasi-otoczeniu, nie możemy z tego nie skorzystać

Miasto Bachmut w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy ma znaczenie strategiczne m.in. dlatego, że stanowi punkt przecięcia ważnych dróg – powiedział dowódca ukraińskich wojsk lądowych generał Ołeksandr Syrski w wywiadzie dla BBC. – W tej chwili stworzono wszelkie warunki po temu, byśmy odzyskali miasto – stwierdził.

Syrski zaznaczył, że przez Bachmut przebiegają drogi z Debalcewa, Siewierska, Gorłówki, Konstantynówki i Słowiańska. – Wykorzystując rozwiniętą sieć dróg wojska rosyjskie mogą atakować w co najmniej trzech kierunkach operacyjnych – oznajmił.

Wskazał też, że okolice miasta obfitują we wzgórza, które pozwalają kontrolować znaczną część pobliskich miejscowości. – To zwiększa jego rolę jako platformy dla dalszych działań ofensywnych – powiedział.

Syrski powiedział, że nie potrafi powiedzieć, ile czasu potrzeba, by wojska ukraińskie odbiły Bachmut, ale „w tej chwili stworzono wszelkie warunki po temu, byśmy odzyskali miasto, tylko że z dziesięciokrotnie mniejszymi stratami” niż podczas zajmowania Bachmutu przez rosyjską najemniczą Grupę Wagnera.

Dodał, że stanowiska sił rosyjskich są obecnie rozmieszczone na łuku, którego centrum stanowi Bachmut. – I znajdują się oni w quasi-otoczeniu. Po prostu nie możemy z tego nie skorzystać – powiedział.

Bitwa o Bachmut to najdłuższe i najbardziej krwawe starcie podczas wojny Rosji przeciwko Ukrainie, trwające od sierpnia 2022 roku. 20 maja 2023 roku szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył, że jego jednostki zdobyły Bachmut. W kolejnych dniach władze cywilne i wojskowe w Kijowie zapewniały jednak, że oddziały ukraińskie wciąż znajdują się na południowo-zachodnich obrzeżach miasta.

W drugiej połowie czerwca strona ukraińska regularnie informowała o sukcesach lokalnych operacji kontrofensywnych pod Bachmutem, prowadzonych głównie na terenach położonych na północny i południowy zachód od miasta. Podkreślano, że celem tych działań jest m.in. opanowanie wzgórz, z których możliwe będzie ostrzeliwanie rosyjskich sił znajdujących się w zniszczonej miejscowości.

Rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowalow poinformował w środę, że na froncie w rejonie Bachmutu oddziały ukraińskie wyparły Rosjan z pozycji leżących na północny wschód od miejscowości Orichowo-Wasyliwka. Wieś ta leży na północ od Bachmutu. Siły ukraińskie na kierunku Bachmutu prowadzą działania ofensywne na północ i na południe od tego miasta i „odnoszą częściowy sukces”.

12:34 Rosyjski atak na miejscowość pod Charkowem – jedna osoba zginęła

Jedna osoba zginęła w czwartek w rosyjskim ostrzale wyzwolonej przez siły ukraińskie miejscowości Kozacza Łopań pod Charkowem na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowały władze obwodowe na Telegramie.

– Około godziny 9 rano (8 czasu polskiego) zostało ostrzelane osiedle typu miejskiego Kozacza Łopań w hromadzie dergaczewskiej. W wyniku zmasowanego ostrzału zginął 61-letni mężczyzna – poinformowano.

Ostrzał został przeprowadzony z czołgu, przy czym siły rosyjskie wykonały około 20 uderzeń w budynki prywatne i obiekty cywilnej infrastruktury.

Miejscowość Kozacza Łopań, zajęta przez siły rosyjskie w pierwszy dzień rosyjskiej napaści na Ukrainę 24 lutego zeszłego roku, została wyzwolona przez żołnierzy ukraińskich we wrześniu zeszłego roku.

W nocy ze środy na czwartek siły rosyjskie zaatakowały też Odessę i Mikołajów na południu Ukrainy. Zginęły dwie osoby, a ponad 20 odniosło obrażenia.

12:29 Armia ukraińska: pociski Onyks są trudne do zestrzelenia przez obronę przeciwlotniczą

Pociski rakietowe Onyks, którymi Rosja ostrzelała Odessę i Mikołajów są z powodu swej prędkości i lotu nisko nad wodą trudne do wykrycia i strącenia przez obronę przeciwlotniczą – powiedział Jurij Ihnat, rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy.

Rzecznik dodał, że pociski Onyks są przeznaczone do niszczenia okrętów i ich prędkość przekracza 3 tys. km/h. – Przy kierowaniu się na cel rakieta może lecieć faktycznie 10-15 metrów nad wodą (…), co utrudnia ich wykrywanie i strącenie środkami obrony przeciwlotniczej – powiedział Ihnat.

Podkreślił, że Rosja wcześniej już ostrzeliwała tymi rakietami wybrzeże morskie Ukrainy. Walka z tymi pociskami jest trudna, jednak można na nie oddziaływać środkami obrony radioelektronicznej – zauważył rzecznik. Ocenił, że Ukraina musi wzmocnić regiony na południu, jak i swoje miasta portowe, zasobami obrony powietrznej, np. systemami Patriot i SAMP-T.

Wojska rosyjskie przeprowadziły w nocy ze środy na czwartek, trzeci raz z rzędu, atak na Odessę z użyciem m.in. pocisków Onyks. Ostrzelany został również Mikołajów, ważne miasto portowe na południu Ukrainy. Spośród 19 pocisków i 19 dronów ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła pięć rakiet i 13 dronów.

11:43 Raport: Rosjanie negują ludobójstwo w Srebrenicy, by poddać w wątpliwość własne zbrodnie na Ukrainie

Od początku wojny przeciwko Ukrainie Rosjanie zintensyfikowali kampanię negowania ludobójstwa w Srebrenicy, próbując relatywizować zbrodnie, o które oskarża się żołnierzy rosyjskich – mówi w rozmowie z Radiem Wolna Europa Marina Maier, autorka raportu opublikowanego przez Centrum Pamięci w Srebrenicy na wschodzie Bośni i Hercegowiny.

W raporcie badającym negowanie ludobójstwa w Srebrenicy przez media rosyjskie zwraca się uwagę na związek niektórych wypowiedzi z poszczególnymi epizodami wojny na Ukrainie. Najwięcej takich przypadków odnotowano w kwietniu 2022 roku, krótko po odkryciu rosyjskich zbrodni w podkijowskiej Buczy.

– Głównym celem Kremla było oskarżenie o wszystko Zachodu, dlatego porównano tę tragedię ze Srebrenicą, którą określono falsyfikatem i inscenizacją – przypomina Maier.

W okolicach Srebrenicy latem 1995 roku z rąk Sił Zbrojnych Republiki Serbskiej zginęło ponad 8 tys. mężczyzn i chłopców – Boszniaków, czyli zamieszkujących BiH Słowian wyznających islam. Za zbrodnie osądzono do tej pory ok. 50 osób, które skazano na łącznie ponad 700 lat więzienia. Władze wchodzącej w skład BiH Republiki Serbskiej odmawiają określania zbrodni ludobójstwem.

Raport podkreśla, że to właśnie rosyjskie zbrodnie w Buczy doprowadziły do drastycznego wzrostu przywoływania przykładu Srebrenicy, również w największych mediach znajdujących się pod kontrolą Moskwy. „W wielu przypadkach jest to bezpośrednie podważanie ludobójstwa, nazywanie go „wyreżyserowanymi, muzułmańskimi kłamstwami”, „teatrem” czy „mitem” – zaznacza badaczka.

– Tych samych określeń używa się następnie do mówienia o zbrodni w Buczy – ją też nazywa się prowokacją – dodaje Maier.

Autorka raportu wyjaśnia, że „negowanie ludobójstwa w Srebrenicy nie jest celem samym w sobie, ale służy dyskredytacji zachodnich doniesień medialnych i wywiadowczych”. – To narzędzie i broń Rosji w jej wojnie przeciwko Ukrainie – wskazuje Maier.

11:32 Syn konstruktora dronów niszczących Ukrainę pracuje w Instytucie Badań nad Rozbrojeniem ONZ

Ławrentij Zacharow, syn Aleksandra Zacharowa, konstruktora dronów Lancet, masowo wykorzystywanych w atakach na Ukrainę, pracuje w Instytucie Badań nad Rozbrojeniem ONZ; obaj są właścicielami wartego 1,5 mln funtów mieszkania w elitarnej dzielnicy Londynu – poinformował niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii.

Aleksander Zacharow to rosyjski konstruktor, który od ponad 15 lat pracuje nad konstrukcjami dronów. Jego najbardziej znanym dziełem jest dron kamikadze Lancet, zdolny do bezpośredniego rażenia celów takich jak czołgi, radary itp. Tego typu maszyny były używane w Syrii, a obecnie wykorzystywane są do atakowania celów na Ukrainie. Eksperci uważają je za bardzo skuteczne, nazywają je „biczem strefy działań wojennych”. Samego Zacharowa rosyjska propaganda nazywa „drugim Kałasznikowem”. Przedsiębiorstwo produkujące bezzałogowe statki powietrzne CST w rzeczy samej należy do koncernu Kałasznikowa, a Zacharow ma w nim pakiet kontrolny – napisał portal.

Jego syn Ławrentij od 2021 roku pracuje w różnych agencjach pod egidą ONZ; od maja 2023 roku zatrudniony jest w mającym siedzibę w Genewie Instytucie Badań nad Rozbrojeniem ONZ (UNIDIR), gdzie zajmuje się programami zarządzania bronią i amunicją, zagadnieniami rozminowywania i dostępem organizacji humanitarnych do stref konfliktu.

Portal Ważnyje Istorii zwrócił uwagę, że jak wielu przedstawicieli putinowskiej elity również rodzina Zacharowów zarabia pieniądze na rosyjskim patriotyzmie i wojnie z Zachodem, jednocześnie inwestując i wydając swoje zarobki na tym samym wrogim Zachodzie. Zgodnie z brytyjskim rejestrem nieruchomości, Zacharowowie kupili mieszkanie w londyńskiej dzielnicy Westminster, około kilometra od Big Bena i Pałacu Buckingham, które warte jest około 1,5 mln funtów.

Władze Wielkiej Brytanii nałożyły sankcje na firmę CST produkującą drony Lancet, ale nie na rodzinę Zacharowów – podkreślono w artykule.

11:32 Żaryn: Włączenie się wagnerowców w działania w okolicach Brześcia nie jest zaskakujące

Włączenie się wagnerowców w działania w okolicach Brześcia nie jest zaskakujące – powiedział zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Wykorzystanie ich do tego, żeby drażnić i prowokować Polskę było oczywiste – ocenił.

W czwartek agencja Reutera poinformowała, powołując się na ministerstwo obrony w Mińsku, że na poligonie w pobliżu Brześcia przy granicy z Polską armia białoruska szkoli się wspólnie z Grupą Wagnera. Jak podała ukraińska agencja UNIAN, szkolenia – według zapowiedzi Mińska – mają trwać na poligonie koło Brześcia przez tydzień. Biorą w nich udział oddziały białoruskich Sił Operacji Specjalnych wspólnie z przedstawicielami Grupy Wagnera.

– Było dla nas oczywiste, że jednym z potencjalnych scenariuszy jest wykorzystanie wagnerowców do tego, żeby drażnić Polskę, prowokować w Polskę. Ten kierunek włączenia się wagnerowców w działania w okolicach Brześcia nie jest zaskakujący – powiedział Żaryn komentując informacje o wspólnym szkoleniu.

– Nie jest też dla nas zaskoczeniem – była to dla nas wiedza znana – wiemy, że w najbliższym czasie Białorusini będą prowadzili szereg ćwiczeń wojskowych – podkreślił.

Zaznaczył, że wciąż nie jest jasne, jak daleko posuną się wagnerowcy i do czego zostaną konkretnie wykorzystani. – Ale ten kierunek – że będą wykorzystywani przeciw Zachodowi, braliśmy od początku pod uwagę – podkreślił sekretarz stanu w kancelarii premiera.

– Widzimy w tej chwili ich obecność na Białorusi – ona się zwiększa, identyfikujemy kolejne transporty i ta ostateczna skala zaangażowania wciąż nie jest jasna, ale polskie służby trzymają rękę na pulsie i monitorują, co wagnerowcy robią i jak wielu ich tam przybędzie – zapewnił minister w KPRM.

Żaryn powiedział, że od początku było i jest jasne dla nas, że wagnerowcy jadą na Białoruś realizować jakąś misję. – To jest grupa kryminalistów wykorzystywana do rosyjskich zadań na całym świecie i na Białorusi też będą realizować jakiegoś rodzaju misję, która będzie dla Rosji korzystna – wskazał.

– Oczywiście spodziewamy się scenariuszy i bierzemy pod uwagę, że zostaną oni wykorzystani przeciwko Polsce, dlatego przygotowywaliśmy się i nadal jeszcze bardziej wzmacniamy ochronę naszej granicy z Białorusią. Ale te wszystkie kalkulacje i analizy robimy na chłodno nie wpadając w panikę – zapewnił.

W ocenie Żaryna widać duże wzmocnienie działań propagandowych Moskwy. – Z jednej strony widzimy, że Rosjanie wykorzystują grupę Wagnera, żeby zastraszać Polskę, zastraszać Zachód. Ten przekaz pojawił się od samego początku, kiedy ogłoszono, że wagnerowcy trafią na Białoruś – wtedy propaganda zaczęła straszyć nimi Zachód – wskazał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

– Ale z drugiej strony widzimy wyraźnie, że Kreml próbuje się od wagnerowców odcinać – dodał.

– To jest pewna fasada informacyjna, ponieważ mamy świadomość, że wagnerowcy na całym świecie realizują misje na rzecz Kremla i korzystne dla Rosji. Na pewno takie propagandowe sztuczki nie powinny być brane poważnie – ocenił pełnomocnik. – Wagnerowcy nadal są narzędziem działania Moskwy – stwierdził zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.

Do środy na Białoruś przybyło około 700 najemników z Grupy Wagnera – wynikało z ocen białoruskiego wywiadu wojskowego (HUR). Tego samego dnia wjechała na Białoruś kolejna kolumna około 100 pojazdów wagnerowców.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał, że właściciel Grupy Wagnera – Jewgienij Prigożyn – był 18 i 19 lipca w bazie wagnerowców w Osipowiczach w obwodzie mohylewskim na Białorusi. Wręczył on sztandar najemników dowódcy o pseudonimie Pionier, który – jak ocenił ISW – będzie dowodził Grupą Wagnera na Białorusi.

– Prigożyn oświadczył, że personel Grupy Wagnera pozostanie na Białorusi „przez jakiś czas” i że „po przegrupowaniu na Białorusi wyruszy w nową podróż do Afryki” – relacjonuje ISW.

Inny dowódca, przedstawiony jako Dmitrij Utkin – główny dowódca wagnerowców, od którego pseudonimu „Wagner” wzięła się nazwa formacji – powiedział, że „jest to tylko początek największej pracy, która zostanie wykonana wkrótce” – relacjonuje ISW.

Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około ośmiu tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam do niedawna opuszczona, a potem pospiesznie remontowana, była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych we wsi Cel.

11:22 Prezydent Zełenski: Rosja nie ma rakiet potężniejszych od naszej woli zwycięstwa

Rosja nie ma rakiet potężniejszych od ukraińskiej woli zwycięstwa – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Twitterze, odnosząc się do nocnego ataku sił rosyjskich na Odessę i Mikołajów na południu Ukrainy, w którym zginęły dwie osoby.

– Niestety są ranni i zabici. Moje kondolencje dla rodzin i przyjaciół. Ale państwo zła nie ma rakiet potężniejszych niż nasza wola ratowania życia, wzajemnego wspierania się i zwycięstwa! – napisał Zełenski.

 

Podziękował przy tym żołnierzom, ratownikom, lekarzom, władzom lokalnym i wolontariuszom, a także wszystkim, którzy naprawiają skutki rosyjskiego terroru.

Do ataku odniósł się również szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Zaznaczył, że gospodarka Rosji powinna doznać niszczycielskiego uderzenia sankcji.

– Możliwości produkowania uzbrojenia przez kompleks przemysłu wojskowego (Rosji) powinny zostać ograniczone, a Ukraina powinna otrzymywać więcej uzbrojenia w celu ochrony nieba i działań ofensywnych – podkreślił na Twitterze.

W ataku na Odessę i Mikołajów siły rosyjskie użyły 19 dronów i 19 pocisków, m.in. Ch-22, Kalibrów i Iskander. Rannych zostało ponad 20 osób.

11:16 Kolejne sankcje przeciw Rosji i Białorusi; obejmują polityków i dowódców wojskowych

Australia wprowadza kolejne sankcje przeciwko Rosji z i Białorusi, co ogłoszono w czwartkowym oświadczeniu. Obejmują 45 podmiotów, w tym osoby prywatne i firmy umożliwiające prowadzenie przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie.

– Dzisiejsze sankcje podkreślają zaangażowanie Australii w pracę z partnerami w celu utrzymania nacisku na Rosję i tych, którzy wspierają jej nielegalną i niemoralną wojnę. Australijski reżim sankcyjny wobec Rosji odzwierciedla nasze wsparcie dla Ukraińców i dla niepodległości i integralności terytorialnej Ukrainy – stwierdziła w oświadczeniu minister spraw zagranicznych Australii Penny Wong.

Sankcje obejmują 35 podmiotów z rosyjskiego sektora obronnego, technologicznego i energetycznego oraz 10 osób, w tym rosyjskich ministrów i dowódców wojskowych z Białorusi.

Najnowsze ograniczenia skierowane są wobec podmiotów o dużym znaczeniu gospodarczym i strategicznym dla Rosji, w tym rosyjskich firm dostarczających zaawansowane technologie, elektronikę i sprzęt dla sił zbrojnych, jak i rosyjskich podmiotów zaangażowanych w energetykę jądrową i wydobycie surowców na Arktyce.

Australia nałożyła dotychczas sankcje na ponad 1100 rosyjskich podmiotów, które wspierają lub umożliwiają rosyjską agresję przeciw Ukrainie.

11:06 W nocnym ostrzale rosyjskim Odessy i Mikołajowa zginęły dwie osoby

W rosyjskim ostrzale Odessy w nocy ze środy na czwartek zginęła jedna osoba – podał portal Hromadske. Doniesienia o jednej ofierze śmiertelnej napływają też z Mikołajowa, drugiego zaatakowanego przez Rosjan miasta południowej Ukrainy.

Szef władz obwodu odeskiego Ołeh Kiper poinformował, że w wyniku ataku zginął 21-latek, który pracował jako ochroniarz jednego z obiektów cywilnych. Portal Hromadske przypomina w tym kontekście, że ratownicy wydobyli ciało jednej ofiary śmiertelnej spod gruzów zawalonego budynku.

W Mikołajowie odnaleziono ciało mężczyzny zabitego w ostrzale, a ratownicy poszukują pod gruzami jeszcze jednej osoby – poinformowała agencja Ukrinform.

W nocnym ataku ponad 19 osób zostało poszkodowanych i rannych w Mikołajowie, gdzie pociski spadły na dzielnice mieszkalne w centrum miasta. Wśród poszkodowanych jest pięcioro dzieci. W Odessie ranne zostały cztery osoby, w tym dziecko. Akcja ratownicza trwa.

10:36 Ukraińska Straż Graniczna: wagerowcy przybyli na Białoruś bez ciężkiego uzbrojenia

Nie wiadomo, ilu dokładnie najemników Grupy Wagnera znajduje się na Białorusi, jednak przybyli oni do tego kraju bez ciężkiego uzbrojenia – oświadczył w czwartek rzecznik ukraińskiej Państwowej Służby Granicznej Andrij Demczenko, cytowany przez agencję Ukrinform.

– Nadal odnotowujemy przybywanie na Białoruś grup tej prywatnej firmy wojskowej, ale przemieszczają się one do swojej bazy pod Osipowiczami – powiedział Demczenko. Zapewnił, że sytuacja na granicy ukraińsko-białoruskiej jest pod kontrolą. Jak tłumaczył, na razie nie jest znana dokładna liczebność tych oddziałów, nie mają one jednak broni ciężkiej.

Demczenko ocenił, że wagnerowcy w obecnej liczbie nie stanowią zagrożenia dla Ukrainy. Wyraził przypuszczenie, że zostaną zaangażowani do szkolenia armii białoruskiej i rosyjskich żołnierzy zmobilizowanych na front.

Agencja Reutera podała w czwartek, powołując się na resort obrony w Mińsku, że miejscem szkoleń armii białoruskiej prowadzonych przez Grupę Wagnera będzie poligon w pobliżu Brześcia, przy granicy Białorusi z Polską. Szkolenia mają trwać przez około tydzień.

9:56 Reuters: armia szkoli się wspólnie z Grupą Wagnera przy granicy z Polską

Armia białoruska kontynuuje szkolenia wspólnie z rosyjską Grupy Wagnera, a ich miejscem ma być poligon w pobliżu Brześcia, przy granicy Białorusi z Polską – podała w czwartek agencja Reutera, powołując się na ministerstwo obrony w Mińsku.

Jak podaje ukraińska agencja UNIAN, szkolenia – według zapowiedzi Mińska – mają trwać na poligonie koło Brześcia przez tydzień. Biorą w nich udział oddziały białoruskich Sił Operacji Specjalnych wspólnie z przedstawicielami Grupy Wagnera.

Według ocen białoruskiego wywiadu wojskowego (HUR) na Białoruś do środy przybyło około 700 najemników z Grupy Wagnera. Tego samego dnia wjechała na Białoruś kolejna kolumna aut wagnerowców, złożona z około 100 pojazdów.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał w najnowszym raporcie, że w bazie wagnerowców w Osipowiczach w obwodzie mohylewskim na Białorusi był 18 i 19 lipca właściciel Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn. Wręczył on sztandar najemników dowódcy o pseudonimie Pionier, który – jak ocenia ISW – będzie dowodził Grupą Wagnera na Białorusi.

– Prigożyn oświadczył, że personel Grupy Wagnera pozostanie na Białorusi „przez jakiś czas” i że po przegrupowaniu na Białorusi wyruszy w nową podróż do Afryki – relacjonuje ISW. Inny dowódca, przedstawiony jako Dmitrij Utkin – a więc główny dowódca wagnerowców, od którego pseudonimu („Wagner”) wzięła się nazwa formacji – powiedział, że „jest to tylko początek największej pracy, która zostanie wykonana wkrótce” – relacjonuje ISW.

Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel – była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.

8:51 Ukraińska armia: Rosjanie użyli 19 rakiet, w tym Kalibrów i Iskanderów w nocnym ataku na Odessę i Mikołajów

Rosjanie użyli w nocnym ataku na Odessę i Mikołajów 19 dronów i 19 pocisków, m.in.: Ch-22, Kalibrów i Iskander – poinformowały w komunikacie w czwartek Siły Powietrzne armii ukraińskiej. Obrona przeciwlotnicza strąciła 13 dronów i pięć pocisków rakietowych.

Jak podały Siły Powietrzne w komunikacie na Telegramie, zniszczono 18 celów powietrznych: dwa pociski manewrujące Kalibr, trzy pociski typu Iskander-K oraz 13 dronów irańskich typu Shahed.

Rosjanie użyli w ataku: siedmiu rakiet przeciwokrętowych Onyks, odpalonych z zestawów obrony wybrzeża Bastion rozmieszczonych na okupowanym Krymie. Bombowce Tu-22M3 wystrzeliły znad Morza Czarnego cztery pociski Ch-22. Prawdopodobnie z okrętu podwodnego na Morzu Czarnym odpalone zostały na terytorium Ukrainy trzy pociski Kalibr. Do ataku na Mikołajów i Odessę dołączono też pięć pocisków Iskander-K, również wystrzelonych z okupowanego Krymu oraz drony, z których część także atakowała z kierunku Półwyspu Krymskiego.

Wojska rosyjskie przeprowadziły w nocy masowy ostrzał Odessy i Mikołajowa; celem były budynki mieszkalne, porty i mola oraz sieci handlowe – głosi komunikat Sił Powietrznych. (https://t.me/kpszsu/3449). Wcześniej władze regionalne poinformowały, że w atakach ranne zostały w Odessie cztery osoby. W Mikołajowie poszkodowanych zostało 19 osób. Pojawiły się doniesienia o ofiarach śmiertelnych w Mikołajowie, ale ich liczby nie podano.

7:59 Reuters: w ataku z użyciem drona na okupowanym Krymie zginęła jedna osoba

Do ostrzału budynków administracyjnych przy użyciu drona doszło na okupowanym przez Rosję Krymie; władze okupacyjne oświadczyły, że zginęła jedna osoba – podała w czwartek agencja Reutera.

Władze okupacyjne twierdzą, że w ataku „wrogiego drona” zginęła nastoletnia dziewczynka i że ostrzał ten miał miejsce w północno-zachodniej części półwyspu – podał niezależny rosyjski portal Meduza. Dalszych szczegółów nie podano.

7:25 Ukraińska armia: Rosjanie użyli w ataku na Odessę i Mikołajów ponad 20 pocisków i dronów

W nocnym ataku na Mikołajów, Odessę i obwód odeski wojska rosyjskie użyły ponad 20 dronów i pocisków rozmaitych typów, m.in. rakiet Ch-22, Onyks i prawdopodobnie Iskander – powiedziała w czwartek rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju, Natalia Humeniuk.

– Trzecią noc z rzędu Rosjanie atakują obwód odeski i mikołajewski. Są to zaplanowane ataki, skierowane w szczególności na infrastrukturę portową – powiedziała Humeniuk. Określiła nocny atak jako masowe i połączone uderzenie z użyciem pocisków rakietowych i dronów – łącznie ponad 20 celów powietrznych.

– Wykorzystano rakiety rozmaitego bazowania. Dołączył do ataku również okręt podwodny pełniący służbę na Morzu Czarnym. Jest też lotnictwo strategiczne, odpalające rakiety typu Ch-22; stosowano zestawy rakietowe Onyks oraz prawdopodobnie Iskandery – powiedziała Humeniuk.

Dane o stratach i poszkodowanych w ostrzale są ustalane. Według wstępnych doniesień w Mikołajowie atak spowodował ofiary śmiertelne, ich liczby nie podano.

7:15 Władze Ukrainy: w wyniku ostrzału zniszczenia i pożar w centrum Odessy, są poszkodowani

Nocny ostrzał centrum Odessy spowodował zniszczenia; pożar objął powierzchnię 300 m2; dwie osoby trafiły do szpitala – poinformowały władze regionalne. W Mikołajowie ostrzał spowodował ofiary śmiertelne, ale ich liczby wciąż nie podano.

– Na skutek ataku rosyjskiego w centrum Odessy doszło do zniszczeń, wybuchł pożar na powierzchni 300 m2. Pracują specjaliści odpowiednich służb. Wiadomo o dwóch rannych, którzy trafili do szpitala – napisał w Telegramie szef władz obwodowych Ołeh Kiper.

Rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk przekazała, że ranne w Odessie zostały cztery osoby – podała agencja Ukrinform. Podczas nocnego ataku zaatakowany został również jeden z magzynów w obwodzie odeskim.

Mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz poinformował, że w ostrzale centrum tego miasta, leżącego na południu Ukrainy, uszkodzonych zostało pięć domów mieszkalnych i kilkanaście garaży. Wcześniej władze regionalne podały, że są ofiary śmiertelne, ale ich liczby nie sprecyzowano. Rannych zostało dziewięć osób, w tym pięcioro dzieci.

6:43 Szef obwodu rówieńskiego dla PAP: bardzo cenię stanowisko Polski, że nie należy czekać z odbudową kraju do końca wojny

– Nasz obwód jest niezwykle zainteresowany współpracą z Polską, gdyż Polska jest jednym z największych partnerów w handlu zewnętrznym – powiedział PAP Witalij Kowal, naczelnik Rówieńskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. Dodał, że imponuje mu polska idea, która mówi, że nie należy czekać z odbudową na dzień po zakończeniu wojny. – Trzeba działać już dzisiaj – dodał.

Kowal wyjaśnił, że relacje gospodarcze między obwodem rówieńskim i Polską opierają się przede wszystkim na wymianie towarów. Naczelnik uczestniczył w seminarium w Łucku, zorganizowanym Warsaw Enterprise Institute, poświęconym współpracy polsko-ukraińskiej oraz perspektywom odbudowy powojennej Ukrainy.

– Do Polski sprzedajemy głównie wyroby z drewna, meble i produkty zbożowe. Z Polski importujemy maszyny przemysłowe i technologie. Chcielibyśmy jednak nie tylko zwiększenia obrotów handlowych, ale i obecności europejskiego biznesu, polskich inwestorów w naszym obwodzie – podkreślił.

– Wartość obrotów handlowych obwodu rówieńskiego z Polską w ciągu ostatnich pięciu miesięcy wyniósł 140 mln dolarów – wskazał.

Wyjaśnił, że na rówieńszczyźnie obecni są inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec i Danii.

– Sądzę, że potrzebny jest pierwszy, pionier, który przyjdzie i odniesie sukces, a za nim pójdą inni – zaznaczył.

Kowal duże nadzieje pokłada w mechanizmach ubezpieczeniowych i gwarancyjnych, przygotowywanych przez polski rząd dla polskiego biznesu, chcącego uczestniczyć w odbudowie Ukrainy. Mówiła o tym podczas seminarium w Łucku 17 lipca, a dzień wcześniej we Lwowie wiceszefowa MFiPR, pełnomocnik rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej Jadwiga Emilewicz.

– Sądzę, że najważniejszym motywem dla rozwoju polskiego biznesu na Ukrainie będą mechanizmy ubezpieczeniowe i gwarancyjne ze strony polskiego rządu. To będzie dawało bezpieczeństwo polskiemu biznesowi. Jeśli będzie mógł skorzystać z tego i biznes ukraiński, który będzie wchodził w spółki z Polakami, to będzie to ogromny krok do przodu – powiedział szef administracji obwodowej w Równem.

Kowal podkreślił, że na Ukrainie bardzo ceni się stanowisko polskich władz, zachęcających do odbudowy tego kraju ze zniszczeń jeszcze przed zakończeniem wojny z Rosją.

– Imponuje mi polska idea, która mówi, że nie należy czekać na dzień po zakończeniu wojny. Trzeba zaczynać już dzisiaj. Bardzo to cenimy i ten, kto przyjdzie pierwszy podczas wojny, ten będzie miał przewagę nad tymi, którzy przyjdą potem – powiedział.

– Byłem na terytoriach wyzwolonych spod okupacji – Czernihów, Charków, Chersoń – widziałem tam rozmiar zniszczeń. Uwierzcie mi, że Ukraina sama sobie z tym nie poradzi. Potrzebni będą nam specjaliści, technologie i materiały budowlane. Zapraszam polskie firmy, by nie czekały i żeby przychodziły do nas już dziś – oświadczył Kowal w rozmowie z PAP.

3:50 Nocny atak na Odessę i Mikołajów; są zabici i ranni

W nocy z środy na czwartek Rosjanie ostrzelali południowe regiony Ukrainy. W Odessie, trzecią noc z rzędu, słychać było odgłosy wybuchów. W Mikołajowie w wyniku ataku zapalił się budynek mieszkalny. Rannych zostało 9 osób, w tym 5 dzieci. „Są też zabici” – poinformował szef obwodu mikołajowskiego.

– Rosjanie uderzyli w centrum Mikołajowa. Płonie garaż i 3-piętrowy budynek mieszkalny. Na miejscu pracują strażacy i ratownicy – podał szef obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.

Kim poinformował, że w wyniku ataku rannych zostało 9 osób, w tym 5 dzieci.

– Są też zabici – dodał.

Z kolei w kierunku Odessy wystrzelone zostały pociski manewrujące. W mieście słychać było odgłosy eksplozji. Wybuchł pożar. Dwie osoby trafiły do szpitala – poinformowały siły zbrojne Ukrainy. Reuter przypomina, że Moskwa zapowiedziała odwet po uszkodzeniu mostu Krymskiego łączącego okupowany Krym z terytorium rosyjskim.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj