Kosiorek: „Nigdy nie zgadzałam się na dwóch wiceprezydentów z KO”

Aleksandra Kosiorek
Aleksandra Kosiorek (Fot. Radio Gdańsk)

Przyczyną niedojścia do porozumienia Gdyńskiego Dialogu z Koalicją Obywatelską była eskalacja żądań co do liczby wiceprezydentów. Od początku mówiłam, że nie zgadzam się na dwóch wiceprezydentów. Proponowałam środowisku KO trzy różne rozwiązania zamiast drugiego wiceprezydenta, ale żadne nie znalazło uznania – mówiła w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” Aleksandra Kosiorek. Z prezydentką Gdyni rozmawiała Joanna Stankiewicz.

– Czwartego zastępcę prezydenta poznamy wkrótce. Zakresy odpowiedzialności wiceprezydentów ulegną modyfikacjom. Faktycznie przyczyną niedojścia do porozumienia z Koalicją Obywatelską była eskalacja żądań co do liczby wiceprezydentów. Od początku mówiłam, że nie zgadzam się na dwóch. To moja odpowiedzialność i to powinni być ludzie, co do których ja podjęłam decyzję o współpracy. Proponowałam środowisku KO trzy różne rozwiązania zamiast drugiego wiceprezydenta, ale żadne nie znalazło uznania. Program mamy bardzo zbieżny, dlatego jestem spokojna: kiedy będziemy chcieli rozmawiać o strefie płatnego parkowania albo budownictwie mieszkaniowym, trudno mi sobie wyobrazić, by KO prezentowała tezy niezgodne ze swoim dotychczasowym programem – podkreślała Aleksandra Kosiorek.

OTWARTE KONKURSY NA DYREKTORÓW SZKÓŁ

Administracja prezydent Gdyni zmienia zasady konkursów na dyrektorów szkół. Do obsady jest w tym roku 13 stanowisk w przedszkolach, podstawówkach i liceach.

– Od zeszłego tygodnia oficjalnie powołanym wiceprezydentem jest już Oktawia Gorzeńska. Dałyśmy radę podjąć pierwsze decyzje objęte naszym programem wyborczym. To na przykład obiecane otwarte konkursy na dyrektorów szkół. W najbliższym czasie odbędzie się 13 takich konkursów. Etap, gdzie dyrektorzy przedstawiają swoją wizję rozwoju szkoły i odpowiadają na pytania komisji konkursowej, będzie dostępny dla publiczności. Rodzice będą mogli przyjść i wysłuchać, jakie wizje zaproponowali różni kandydaci, a potem pilnować, by dyrektor tę wizję realizował. Do tej pory nie było takiej możliwości – tłumaczyła Kosiorek.

MARSZ RÓWNOŚCI POD PATRONATEM PREZYDENT GDYNI

W sobotę przez Gdańsk przeszedł Trójmiejski Marsz Równości, który po raz pierwszy odbył się pod patronatem prezydent miasta Gdyni. Kosiorek pojawiła się też na marszu. Jak przyznała, otrzymała sygnały od uczestników, że jej obecność była dla nich istotna.

– W kampanii wyborczej przetoczyła się dyskusja, czy prezydent miasta powinien iść na czele marszu równości. Moje stanowisko było poparte doświadczeniami z prowadzenia protestów kobiet. Nie za bardzo życzliwie witałam na marszach polityków. Miałam przeświadczenie, że oni pomiędzy marszami nic nie robią. Potem dostałam od środowiska dużo sygnałów, że jednak jest dla nich istotne, by prezydent, wojewoda czy marszałek pojawił się i okazał solidarność ze środowiskiem. Zrozumiałam, jakie to jest ważne dla uczestników – wyjaśniła.

PROBLEM Z WYBORAMI DO RAD DZIELNIC

Prezydent Gdyni skomentowała także kryzys, który ma miejsce w radach dzielnic. Na nową kadencję mieszkańcy wybrali swoich przedstawicieli jedynie w 7 z 21 dzielnic miasta. W pozostałych miejscach zgłosiło się mniej kandydatów niż było miejsc.

– Problem jest poważny i widoczny. W Orłowie po raz drugi nie doszło do wyborów, bo w poprzedniej kadencji też było mniej chętnych. Ten problem idzie dwutorowo. Jedna kwestia to brak wiedzy o tym, co robi rada dzielnicy. Te rady, jeśli prężnie działają, potrafią zrobić naprawdę dużo. Gdybyśmy informowali, że dana inwestycja powstała ze środków rady dzielnicy, byłoby większe zrozumienie jej kompetencji. Drugi tor problemu gdyńskiego to to, że przez lata niczego nie konsultowano z radami dzielnic – przyznała Kosiorek.

Posłuchaj całej rozmowy:

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj