Koziołek Matołek w stoczni

W ubiegły piątek na peronie SKM Gdańsk Stocznia w samo południe pojawił się Koziołek Matołek. Do stoczni zaprosił Koziołka fotograf Michał Szlaga, niestrudzony bojownik o stoczniowe dziedzictwo. Koziołek na początku wędrówki spotkał panów deweloperów, a potem panów robotników porządkujących teren wokół Nowej Wałowej.
Pod halą 90B Matołek trafił na proces zasiewania i sadzenia. W warsztatach odbywających się w ramach festiwalu Alternativa uczestniczyła grupa niepełnosprawnych. I była to już druga grupa siewców, która spotkał w stoczni nasz wędrowiec.

Koziołek popiera kreatywne osoby, bo pod przebraniem kryje się artysta Paweł Althamer. Długofalowa akcja Koziołek Matołek polega na odwiedzaniu różnych miejsc na świecie w charakterze obcego, który ma prawo do naiwności i innego spojrzenia niż ci, którzy to miejsce dobrze znają. – Ponieważ książeczki z moim udziałem kończyły się konkluzją, że Pacanów jest iluzją, postaram się być tu gdzie jestem, powiedział na zakończenie Koziołek i ruszył w dalszą drogę.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj