Są bardzo przywiązani do Drugiej Poprawki. Czy najkrwawsza strzelanina w USA zmieni podejście Amerykanów do broni? [REPORTAŻ]

Wizyta na targach broni w Mobile, Alabama. Ogromna hala wypełniona stoiskami z bronią: karabiny, pistolety ręczne i maszynowe, rewolwery, strzelby, amunicja, a także noże sprężynowe, bagnety, kusze, tasaki – narzędzia jak z horroru.

Niezliczone akcesoria, wyposażenie dla myśliwych, gadżety i patriotyczne koszulki w rozmiarach od XS do XXXL. Są też dziecięce. Można tutaj kupić licencję na broń. Klienci obojga płci z dumą prezentują swoje nabytki oraz broń przyniesioną z domu. Amerykanie są bardzo przywiązani do Drugiej Poprawki, która gwarantuje obywatelom USA konstytucyjne prawo do posiadania i noszenia broni.

Najkrwawsza w historii USA strzelanina w Las Vegas 1 października 2017 nie zmieni tego prawa. Zwłaszcza konserwatywne Południe obawiało się zagrożenia ze strony Demokratów, że odbiorą obywatelom broń i dlatego głosowali na Donalda Trumpa. Tak przynajmniej twierdzi jeden z handlarzy w Mobile. Poznajemy opinie o posiadaniu broni, sposobie jej noszenia i konieczności uczenia dzieci strzelania – tak, tak: na Południu już 6, 7-latki są obeznane z bronią.

Tymczasem w Polsce projekt liberalizacji dostępu do broni trafił do sejmowej komisji.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj