Śpiewają, by opisać niełatwą rzeczywistość. Wieczór kolęd w prawosławnej cerkwi

(Fot. Radio Gdańsk/Anna Rębas)

Śpiewają kolędy prawosławne, ukraińskie, polskie, białoruskie. W grudniową noc w cerkwi św. Mikołaja wystąpił chór katedralny, którym kieruje Białorusinka Anastazja Roszkowska, absolwentka Akademii Muzycznej w Gdańsku.

W chórze śpiewa między innymi Anna Stepanenko, ukraińska artystka. Pochodzi z Chersonia, który przez ostatnie miesiące bronił się przed rosyjskimi żołnierzami. Ona, śpiewając kolędy, modli się o świat bez wojny i o pokój w jej rodzinie, a także o to, by wojna jak najszybciej się skończyła.

NIEPOKÓJ I NAPIĘCIE

W repertuarze chóru jest między innymi międzynarodowa kolęda „Cicha noc”. Jak podkreśla Anna Stepanenko, kolęda to specyficzna pieśń, która jest wyrazem wielkiej miłości do Boga. Chrześcijanie wschodni będą obchodzić święta Bożego Narodzenia dopiero na początku stycznia, jednak już teraz śpiewem wychwalają nowinę o narodzeniu Chrystusa.

Śpiewając, Anna dziękuje również wszystkim Polakom, którzy po wybuchu wojny pochylili się nad losem swoich sąsiadów. Wojna pokrzyżowała święta w niejednej rodzinie ukraińskiej. Niepokój i napięcie było słychać podczas występu, ale także po koncercie. Ci, którzy przyszli wysłuchać tego występu, nie ukrywali że przy każdej kolędzie myśleli o swoich bliskich, którzy zostali w kraju ogarniętym wojną.

OPIS NIEŁATWEJ RZECZYWISTOŚCI

Chórzyści spotkali się w pewną grudniową noc, by opisać swoim śpiewem niełatwą rzeczywistość. W ten sposób starają się też uciszyć skutki zła, które przyniosła ze sobą wojna na Ukrainie. Śpiewają a capella, bo tak najlepiej słychać to, co w tych kolędach najważniejsze.

Warto dziś zaśpiewać wspólnie te kolędy przy naszym stole. To miejsce, które my dziś robimy przy wigilijnym stole naszym wschodnim sąsiadom. To miejsce przy stole robią też pieśni wykonywane przez zespół Dziczka. Zespół powstał w 2006 roku. Kieruje nim Tatiana Sopiłka. Tworzy go kilka dziewczyn: Julita, Tatiana, Maniucha, Ewa i Agata. Większość z pieśni wielogłosowych śpiewanych z głębi duszy nagrywano w terenie w latach 90. Pochodzą z różnych regionów Ukrainy i Podlasia. Poruszają temat śmierci, rozłąki. i miłości Zdarzają się też kolędy, ale podczas tego wieczoru u gdańskich dominikanów kolęd ukraiński zespół „Dziczka” nie śpiewał. Poza jedną.

Reportaż Anny Rębas zrealizował Stefan Kotiuk.

 

Anna Rębas

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj