Wielki pies o jeszcze większym sercu. Gawra wciąż czeka na miłość i nowy dom

W schronisku mieszka od roku. Choć teraz wygląda pięknie i ufnie patrzy w stronę człowieka, z powodu swojego rozmiaru nie znalazła jeszcze domu. Gawra to pies w typie bernardyna, który, choć z natury ma smutne oczy, na widok człowieka uśmiecha się od czubka nosa po koniec ogona.


Gawra czeka na miłość i nowy dom. Jej historię Joannie Mereckiej-Łotysz opowiedziała kierownik słupskiego schroniska Marta Śmietanka.

– Trafiła do nas jesienią zeszłego roku. To cud, że udało nam się doprowadzić ją do tak dobrego stanu – mówi Marta Śmietanka. – Przywieźli ją do nas ludzie mówiąc, że znaleźli ją w rowie przy ulicy Kaszubskiej w Słupsku. Widać jej było wszystkie żebra, wyglądała jak siedem smutków – dodaje.

PIES O WIELKIM SERCU

Gawra mieszka w słupskim schronisku w jednoosobowym boksie. Jest dużym, silnym i pięknym psem.

– Gwarantuję państwu, że ten pies ma wielkie serce. Za okazaną miłość odwdzięczy się tym samym – mówi Marta Śmietanka.

Słupskie schronisko mieści się przy ul. Sportowej 73A, można je odwiedzać od poniedziałku do piątku w godzinach od 11:00 do 17:00 a w soboty i niedziele od 11:00 do 14:00.

Z powodu rosnącej liczby zakażeń na COVID-19 do odwołania zmieniły się zasady wejść do placówki. Na teren schroniska można wchodzić pojedynczo. Procedura adopcyjna zwierząt odbywa się drogą e-mailową.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj