Wakacyjne zajęcia żeglarskie dla podopiecznych domów dziecka. „Uczyłyśmy się pływać i miło spędzałyśmy czas”

Od zakładania pianki – do samodzielnego pływania katamaranem. Podopieczni rodzinnych domów dziecka w Gdyni wzięli udział w wakacyjnych zajęciach żeglarskich.

W klubie UKS Navigo w Sopocie młodzi ludzie spotykali się dwa razy w tygodniu przez okres wakacji. To wszystko za sprawą fundacji My Space Love Story.

– Uczymy ich teorii. Pokazujemy, jak bezpiecznie poruszać się na wodzie i łódce. Pokazujemy, by szanować sprzęt i jak być bezpiecznym, jak już się z plaży zejdzie. I wtedy dopiero wchodzimy do wody. Na plaży uczymy ich wciągania żagla, obsługi linek, wpychania łódki do wody tak, żeby nie odpłynęła. A potem na wodzie stopniowo doskonalimy ich umiejętności – wymienia założyciel fundacji My Space Love Story Stefan Cichowski.

– Przez wakacje uczyłyśmy się pływać na katamaranie i miło spędzałyśmy czas. Zaczynałyśmy od nauki, co jak się nazywa. Potem uczyłyśmy się sterowania, a teraz przed nami trapezowanie. Trzeba koniecznie słuchać tego, co mówią sternik i trener. Bardzo ważna jest komunikacja z drugim człowiekiem – opowiadają niespełna 14-letnia Zuzia i 16-letnia Weronika.

Jednak umiejętności żeglarskie to nie wszystko, co udało się zdobyć podczas zajęć. – Te więzi, które nawiązują się między nami a dziećmi, są niesamowite. Ktoś by pomyślał, jak można stworzyć więzi w ciągu miesiąca, spotykając się dwa razy w tygodniu. Okazuje się, że można. W lipcu, kiedy kończyliśmy pierwszą grupę, nie ukrywam, że w naszych oczach odrobina łezki się zakręciła. Te dzieci są niesamowite. Mają za sobą dużo przeżyć i to też sprawia, że są wyjątkowe i tym bardziej napędza nas to do działania – przyznaje Daria Malanowska z fundacji.

Zajęcia żeglarskie kończą się regatami. Te odbędą się 31 sierpnia w Sopocie.

 

(Fot. fundacja My Space Love Story)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj