Dziki na gdyńskich ulicach. Co robić, gdy spotkamy stado zwierząt w miejscu publicznym?

(Fot. Agencja KFP/Anna Rezulak)

Kilkadziesiąt dzików na stałe bytuje na terenie Gdyni. Watahy widywane są regularnie w Śródmieściu – przechadzają się po bulwarze, plaży, czy ulicy Świętojańskiej. Miasto nie może ich odłowić i wywieźć do lasu, jak to było w poprzednich latach, z powodu obostrzeń związanych z AFS. Niemożliwy jest także odstrzał, gdyż to czas ochronny na lochy i warchlaki.

Na terenie Gdyni widywane są też lisy czy łosie. Jak postępować, a przede wszystkim jak nie postępować w przypadku spotkania dzikiej zwierzyny w miejscu publicznym? Jak dbać o bezpieczeństwo swoje i czworonoga? Dlaczego dzikiem w lesie zajmuje się leśnik, a dzikiem w mieście strażnik miejski?

O tym w audycji „Twoja Dzielnica” opowiedzieli komendant Straży Miejskiej w Gdyni Andrzej Bień, rzecznik Nadleśnictwa Gdańsk Łukasz Plonus i biolog z Uniwersytetu Gdańskiego Konrad Bidziński.

Posłuchaj:

Tatiana Slowi

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj