Pracowity urlop macierzyński Sylwii Gruchały. Florecistka ćwiczyła…na lodowisku

DSC04272

Po latach przerwy florecistka, dwukrotna medalistka olimpijska Sylwia Gruchała zaczyna znów trenować łyżwiarstwo figurowe. Trenuje na lodowisku w Hali Olivia w Gdańsku. Sylwia Gruchała jest studentką gdańskiej AWFiS. Wykorzystuje urlop macierzyński i zbiera w indeksie zaliczenia przedmiotów. Jednym z zajęć jest łyżwiarstwo. Ostatni raz florecistka miała łyżwy na nogach 17 lat temu.

– Na początku ciężko było utrzymać równowagę, ale potem już było coraz lepiej. Ćwiczyłam dziś z trenerem przekładankę przodem i tyłem, spiralę i hamowanie – mówiła reporterce Radia Gdańsk podczas niedzielnego treningu. Przydarzył się jej też upadek, ale niezrażona tym trenowała dalej.

Zawodniczka przyjechała na lodowisko z półroczną córeczką Julią. – Nie jestem z tych którzy decydując się na dziecko potem je podrzucają i załatwiają opiekunki. Chcę być cały czas z nią póki mam urlop macierzyński i dlatego mała jest ze mną na lodowisku.

Sylwia Gruchała zdradza, że Julia nie boi się ludzi, hałasu i rzadko płacze. – Nie chcę jej wychowywać w cieplarnianych warunkach. Słucham swojego wnętrza. Na razie mała nie choruje i jest bardzo radosnym dzieckiem. Na razie pomagają mi koleżanki i teściowa – zdradziła Radiu Gdańsk florecistka.

Pierwsze starty zawodniczka planuje już na wrzesień. Będą to Mistrzostwa Polski w Poznaniu.

DSC04285

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj