Janusz Józefowicz o spektaklu Piotruś Pan w 3D: „To opowieść nie tylko dla dzieci”

Gościem Piotra Jaconia był Janusz Józefowicz, który jest w trakcie przygotowań do „Piotrusia Pana”. Spektakl jest realizowany w technologii 3D w Teatrze Muzycznym w Gdyni. – Mamy fantastyczny materiał. Warto by było żeby na stałe wszedł do repertuaru teatrów polskich. To jest opowieść familijna, która jest szansą na spędzenie wieczoru z dziećmi. Jednak nie jest to opowieść tylko dla dzieci – mówił reżyser.
Józefowicz już po raz trzeci zajmuje się Piotrusiem Panem, ale po raz pierwszy robi to w Gdyni. Widowisko będzie zawierało elementy 3D, które według reżysera czynią przedstawienie jeszcze ciekawszym. – To jest zupełnie nowa wartość w sensie estetycznym. Ta forma jest dedykowana właśnie takim spektaklom jak Piotruś Pan. Niesamowite, że mamy te obiekty przestrzenno-wirtualne, które pracują nawet ciekawiej niż w kinie. 

ZNIEWALAJĄCY EFEKT

Gość Radia Gdańsk opowiadał o swoim pierwszym kontakcie z technologią 3D. – Przy pierwszym podejściu nikt nie znał efektu finalnego, mogliśmy go sobie tylko wyobrażać. Przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania, a zabawa przy tym była przednia. To niewątpliwie jest technologia przyszłości. Kto czego takiego jeszcze nie widział, to serdecznie polecam i zapraszam. Takie połączenie to coś, czego nie widzieliśmy dotąd ani w teatrze, ani w kinie.

3D ZACIERA GRANICE

Piotr Jacoń zastanawiał się czy widowiska z użyciem technologii 3D to jeszcze teatr czy już kino. – To jest teatr – zapewniał Janusz Józefowicz. – Wcześniej na całym świecie wykorzystywało się projekcję normalną. Kiedy pojawiła się metoda 3D było wiadome, że trzeba po nią sięgnąć. W kinie to jest oczywiste – idziemy, zakładamy okulary i mamy przed oczami wygenerowany świat. Tu ten żywy aktor czy element dekoracji się niesamowicie nawzajem uwiarygadniają. Dzięki temu tracimy poczucie granicy, która by wyznaczała gdzie jest ten żywy teatr, a gdzie ta część wirtualna – mówił gość Gdyni Głównej Osobistej.

GDYNIA SPEŁNIA MARZENIA

Reżyser przyznał, że w Gdyni spełnia marzenia. – Teatr jest rodzajem zabawy i pogoni za marzeniami. Wydawałoby się, że dorosły Pan Józefowicz przekroczył 50. i powinien brać się za poważniejsze rzeczy. Jestem bardzo wymagający wobec siebie i rzadko jestem zadowolony z tego co robię. Kiedyś mówiło się o mnie tyran i despota, ale z wiekiem łagodnieję. Postawiłem na swoim, udało się i dało mi sukces m. in. na rynku rosyjskim. Cały świat interesuje się teraz technologią 3D. Otworzyła mi ona nowe możliwości i nowy rozdział w życiu. 

Anna Moczydłowska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj