Ręcznie robione, tradycyjne oraz nowatorskie, naturalne albo… z popiołem. Pomorskie kozie sery [POSŁUCHAJ]

Mogłoby się wydawać, że sery nie są mocną stroną Pomorza. Nic bardziej mylnego! Na Liście Produktów Tradycyjnych Województwa Pomorskiego znajduje się wiele serów. Są to m.in. „Ser topiony na parze z kminkiem” oraz ser pleśniowy typu camembert „Słupski Chłopczyk”.

Tradycyjne, pomorskie sery kozie robi Katarzyna Fiebierg-Błaszkowska w swoim gospodarstwie w Śliwinach koło Tczewa. Jej ser kwasowo-podpuszczkowy zdobył I nagrodę na V Ogólnopolskim Festiwalu Serów Farmerskich i Tradycyjnych w Lidzbarku Warmińskim.

Pani Katarzyna, razem z autorem książki Pomorze na Talerzu. Smakuj z Radiem Gdańsk Jarosławem Mykowskim, byli gośćmi Eweliny Potockiej w audycji Gotuj się na weekend.

JAKA KOZA, TAKI SER

– Są kozy typowo mleczne, są kozy mieszanki i mięsne. Najbardziej popularne są chyba mieszanki. Im zwierzę bardziej szlachetne, tym jest bardziej wymagające i wrażliwe, m.in. na to, co jedzą. W powszechnym mniemaniu koza zje wszystko. To nieprawda. Jest bardzo wybredna – mówi Katarzyna Fiebierg-Błaszkowska.

SER Z POPIOŁEM

– Dużą satysfakcję sprawia mi robienie próbowanie nowego, eksperymentowanie, na przykład robię ser z popiołem, „Psyche”, jest pleśniowy, ale to nie jest taka pleśń, jak przy camembertach, ma specyficzny zapach i 3 lata temu zdobył nagrodę na festiwalu w Lidzbarku Warmińskim.

POSŁUCHAJ CAŁEJ AUDYCJI EWELINY POTOCKIEJ, GOTUJ SIĘ NA WEEKEND:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj