Napoleon zakończył czasy świetności w Gdańsku. Ale dał Polakom nadzieję na niepodległość [ZAPOWIEDŹ DEBATY]

Kontrowersje wokół postaci cesarza Francuzów będą przedmiotem debaty „Napoleon, Polska i Gdańsk”, która odbędzie się w czwartek, 9 stycznia, w Muzeum Gdańska. Do rozmowy zaproszono specjalistów zajmujących się historią XIX wieku – zarówno zwolenników, jak i surowo oceniających wkład Napoleona w dzieje naszego kraju, a zwłaszcza grodu nad Motławą.

NAPOLEON POCZĄTKIEM KOŃCA ŚWIETNOŚCI GDAŃSKA

Polacy wiązali z cesarzem Francuzów nadzieję na niepodległość. Mamy przykład tych oczekiwań nawet w Pieśni Legionów Polskich we Włoszech, czyli obecnym hymnie – „Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy”. Jednak wpływ Napoleona na historię Gdańska do dziś budzi emocje. Jedno jest pewne. To był początek końca świetności miasta, które w okresie nowożytnym było jednym z bardziej znaczących w Europie.

Cesarz Francuzów dwa razy odwiedził gród nad Motławą – w czerwcu 1807 r. i czerwcu 1912 r. Za pierwszym razem przyjechał zobaczyć miasto zdobyte, między innymi siłami Polaków, którzy walczyli w jego armii. Pokonała ona Prusy, które w 1793 roku dokonały zaboru Gdańska. Polacy mieli więc nadzieję na niepodległość. Tymczasem Bonaparte w lipcu 1807 roku zawarł w pokój w Tylży z Rosją i Prusami. Stworzył Księstwo Warszawskie i… Wolne Miasto Gdańsk. Tak jak ponad 100 lat później, w przypadku proklamowania drugiego w historii Wolnego Miasta Gdańska, Polaków taka sytuacja nie zadowalała.

Druga wizyta wiązała się z przygotowaniami do wojny z Rosją. Wyprawa na Moskwę była początkiem końca najpotężniejszej armii nowożytnej Europy.

GDAŃSK BIEDNIEJE

Wiek XIX w historii Gdańska nie zapisał się złotymi zgłoskami. Bez wykorzystania zaplecza gospodarczego Rzeczpospolitej miasto nie mogło się dynamicznie rozwijać. Handel na Bałtyku praktycznie zamarł. Francja narzuciła swoim sojusznikom blokadę kontynentalną, co miało upokorzyć Anglię. Ale to ten kraj głównie uczestniczył w gdańskim eksporcie zboża.

Do klęski przyczyniły się także nałożona przez Napoleona na miasto kontrybucja w wysokości 20 mln franków oraz rosnąca w mieście liczba żołnierzy armii napoleońskiej, którą gdańszczanie musieli współfinansować.

– Nałożone obciążenia zapoczątkowały zapaść ekonomiczną miasta. Podczas nadchodzącej debaty będziemy spierać się o wpływ Napoleona na Polskę oraz Gdańsk i jego mieszkańców. Ogólna, negatywna ocena okresu napoleońskiego nie oznacza, że nie możemy doszukać się pozytywnych wpływów francuskich na losy ziem nad Wisłą i na miasto nad Motławą. O tym, jak należy oceniać ten okres, rozmawiać będą znawcy historii XIX w. – mówi dr Janusz Marszalec, zastępca dyrektora Muzeum Gdańska.

DYSKUTOWAĆ BĘDĄ ZNAWCY XIX WIEKU

Debatę „Napoleon, Polska i Gdańsk” poprowadzi dr Anna Łysiak-Łątkowska z Uniwersytetu Gdańskiego. Na początku wykłady wprowadzające wygłoszą: prof. Dariusz Nawrot i prof. Andrzej Januszajtis. Później zaplanowano dwie debaty – poświęcone wpływom napoleońskim na Polskę, a następnie na Gdańsk. Rozmawiać będą prof. dr hab. Dariusz Nawrot, prof. dr hab. Edmund Kizik, prof. Andrzej Januszajtis, dr Sławomir Skowronek, dr Krzysztof Ostrowski oraz mgr Cezary Wołodkowicz.

Debatę Napoleońską w Ratuszu Głównego Miasta, która zacznie się 9 stycznia 2020 o godz. 16:00, przygotowują Muzeum Gdańska i Fundacja Napoleona. Wstęp wolny.

Marzena Bakowska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj